Mieszkańcy śródmieścia chcieliby, żeby samorząd rozważył możliwość powstania placu zabaw po prawej stronie ul. 31 Stycznia - bo dzieci z posesji od nr 34 do 48 nie mają gdzie się bawić.
Irytację budzi to, co dzieje się na podwórkach posesji przed starostwem, też na ul. 31 Stycznia. Mimo że przed siedzibą władz powiatowych powstał parking z prawdziwego zdarzenia i miejsc jest tu znacznie więcej niż kiedyś, to podwórka są zastawione przez auta interesantów, a nawet pracowników starostwa i mieszkańcy nie mają gdzie zostawić swoich wozów.
Poza tym zbyt często dochodzi w tym rejonie do zalewania piwnic, a kiedy wody jest na pół metra, to nerwy puszczają.
- Marzymy też o boisku typu "Orlik", a także o tym, żeby w Parku 1000-lecia znalazło się miejsce do rekreacji dla dzieci - mówi przewodnicząca "jedynki" Krystyna Tuszkiewicz.