Pogięte paragony, rękawiczki foliowe do pieczywa, liście od warzyw, plamy po różnych płynach - oto, co znajdują klienci sięgający po sklepowe wózki po innych klientach.
- Często robię zakupy w znanym dyskoncie na bydgoskim Szwederowie i często trafiam tam na zepsuty wózek, albo jakieś kółko się nie kręci, więc trudno go pchać, coś go blokuje, jest piszczący. Ponadto wózki są brudne i klejące. Jakby w ogóle nie były wymieniane, naprawiane lub myte - opowiada pani Ewa z Bydgoszczy.
„A w covidzie to czyścili wózki!”
- Ten problem jest w wielu sklepach, ja brzydzę się tych wózków do tego stopnia, że zabieram na zakupy swoje torby, do nich ładuję towar i idę do kasy. Dla mnie to brak szacunku dla klientów, którzy jednak zostawiają w sklepach swoje pieniądze. Ciekawe, że jak był covid to wiele razy widziałam sytuacje, jak pracownicy odkażali wózki. Teraz taki widok jest niemożliwy. Dlatego te wózki bywają wręcz obleśne! - uważa pani Anna z Osielska.
Po co wyrzucić rękawiczkę, jak można...zostawić w koszyku
Pan Marek z Torunia twierdzi, że klienci też są winni: - Widziałem przyklejone do wózków gumy do żucia, ale najbardziej mnie denerwuje, jak klienci zostawiają w nich foliowe rękawiczki od pieczywa. To jest masowe i nienormalne! Od jakiegoś czasu chodzę na zakupy do Aldi, bo mi otworzyli na osiedlu i muszę pochwalić, że tam wózki są zawsze czyste i zadbane. Można? Można!
Brudne, zepsute i klejące wózki denerwują klientów i to jest naprawdę problem, o którym rozpisują się ostatnio różne media. „Kto nie robił zakupów z wózkiem pełnym gazet, paragonów lub liści warzyw, musiał mieć szczęście. Brudne wózki zakupowe to, niestety, codzienność” - pisze Business Insider.
Pracownik sklepu: "Nie ma czasu na mycie!"
„Jeden z pracowników dużej sieci wyznał nam, że zbyt dużo uwagi koszykom nie jest poświęcane: jak się pobrudzą, to wycieramy” - informuje z kolei Bankier.pl.
- Ten portal cytuje też pracownika znanego dyskontu: „Koszyki i wózki nigdy nie są myte, ani choćby przecierane. Nawet, jak się coś wyleje, to po prostu czyszczą się same. Jest za mało ludzi i za dużo pracy, żeby zawracać sobie głowę czymś tak nieistotnym”.
Czyścicie wózki? Pytamy sklepy
Postanowiliśmy zapytać znane sieci handlowe, jak dbają o swoje wózki, których przecież dotykają tysiące ludzi - jak często je myją lub wymieniają na nowe? Do momentu powstania tego artykułu - nie wszystkie nam odpowiedziały.
Otrzymaliśmy komentarz Aldi: - Obsługa sklepu na bieżąco reaguje na zabrudzenia i czyści wózki i koszyki. Dodatkowo dwa razy do roku (w okresie wiosennym oraz jesiennym) odbywa się gruntowne czyszczenie wraz z dezynfekcją. Takie czyszczenie jest też wykonywane na wniosek kierownika sklepu, gdy pojawi się taka potrzeba. Częstotliwość mycia nie uległa zmianie w porównaniu do okresu pandemii - odpowiada Luiza Urbańska z biura prasowego tej sieci.
- Naszym nadrzędnym celem jest troska o dobro i komfort klientów, dlatego czyszczenie sklepowych wózków i koszyków przeprowadzamy codziennie rano, a także w zależności od potrzeby, w ciągu dnia. Gruntowne mycie i dezynfekcję wykonujemy natomiast przynajmniej raz w miesiącu, zaś dwa razy do roku – wiosną i jesienią – usługę profesjonalnego czyszczenia dodatkowo realizuje firma zewnętrzna - usłyszeliśmy w Kauflandzie.
Dwa razy dziennie wyrzucają z nich śmieci, a myją na zapleczu
- Koszyki myte są na bieżąco ze świeżych zabrudzeń. Dwa razy dziennie zostają oczyszczane z folderów, paragonów, woreczków itp. Ponadto jako wyposażenie sklepu podlegają m.in. tygodniowym przeglądom, w czasie których kierownik sklepu decyduje, czy konieczne jest mycie koszyków. Jeżeli tak, koszyki myte są przez pracowników sklepu. Komplet jest czyszczony przez firmy zewnętrzne zgodnie z harmonogramem dla danego sklepu, zależnego m.in. wielkości i lokalizacji – w cyklach miesięcznych. Niezależnie od tego, czy mycie wykonywane jest przez pracowników, czy przez firmy zewnętrzne, odbywa się na zapleczu sklepu - tłumaczy Joanna Rus, menedżerka ds. jakości w Biedronce.
Zakupy w koszyku? Nie, to dziecko w butach!
Na koniec przypominamy historię, którą opisaliśmy, bo czym internet „zapłonął”. Nasza Czytelniczka była świadkiem, jak w Biedronce na bydgoskim Górzyskowie klientka przewoziła w koszyku dziecko. Zrobiła zdjęcie: „Dziecko chodziło sobie po koszu w butach, a przecież przewozi się w nim jedzenie i mama też je miała. Robiła zakupy w różnych częściach sklepu, a dziecko cały czas było w koszyku i nikt w sklepie nie zwrócił jej uwagi”.
„Wiele zależy od samych klientów, ich kultury osobistej oraz wyczulenia na kwestie higieny” - skomentował wtedy sklep”.
Strefa Biznesu: W Polsce drastycznie wzrosną podatki? Winna demografia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Dowborowie wparowali na premierę do teatru! Wielu uzna to za NIESTOSOWNE! [FOTO]
- Dominika Kulczyk zszokowała gapiów! Milionerka rzuciła się do dzikiego tańca ZDJĘCIA
- Syn Steczkowskiej poszedł na szkolenie wojskowe. Ciągnął walizkę po piachu
- 78. rocznica urodzin Krawczyka. Przyjaciel zdradza, czego ŻAŁOWAŁ najbardziej