https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zima to zima

Maciej Myga, Dz
Rekordowo niskie temperatury zanotowano wczoraj w Kujawsko-Pomorskiem i Pomorskiem. Mróz sparaliżował komunikację, a w kilku szkołach odwołano zajęcia. Zapełniły się schroniska dla bezdomnych.

     W nocy z poniedziałku na wtorek padł rekord zimna w Chojnicach. Nad ranem zanotowano tam minus 27,7 stopni przy gruncie. - To najniższa temperatura tej zimy - _informuje Piotr Pokrzywiński, kierownik Stacji Hydrologiczno- Meteorologicznej w Chojnicach. - Tak zimno nie było od wielu lat, w lutym 96 i styczniu 97 roku odnotowaliśmy temperatury poniżej 23 stopni.
     Bieguny zimna
     
Gdy w Brodnicy i Nowym Mieście Lubawskim temperatura we wtorek spadła do minus 23 stopni C, w Zwiniarzu osiągnęła minus 26. Lokalny chłód tłumaczy się m.in. bliskim sąsiedztwem tzw. Garbu Lubawskiego oraz najwyższym szczytem w północno-wschodniej Polsce, Górą Dylewską - 312 m.
     Minus 20,2 stopnia to najniższa temperatura tej zimy na Pałukach. Pomiarów dokonał wczoraj, o godz. 7 rano w Żninie Jerzy Ludwiczak, 78-letni meteorolog, który nieprzerwanie od 1946 roku bada pogodę.
     Wczoraj w Grudziądzu, o godz. 7.00 słupek rtęci wskazywał 25 stopni poniżej zera. Trzaskający mróz nie zapełnił jednak noclegowni dla bezdomnych. Schronienia szukało tu 20 osób, druga połowa łóżek stała pusta. Także schroniska we Włocławku, dysponujące 108 miejscami, mogą jeszcze przyjąć pod swój dach bezdomnych. Mimo to sporo osób koczuje w dzień na dworcach i klatkach schodowych.
     W Toruniu na dostawce
     
Wyjątkowo wielu gości miało wczoraj toruńskie schronisko dla bezdomnych -
Musieliśmy rozłożyć 20 dodatkowych miejsc noclegowych - informuje Tomasz Jurkiewicz, kierownik schroniska przy ul. Kościuszki. - Potrzebujący spali w świetlicy i w stołówce.
     W Toruniu mróz nie odpuszcza kierowcom. Wczoraj o godz. 6 termometry wskazały 22 stopnie poniżej zera. "Zastrajkowało" 25 proc. składu autobusów PKS.
     - _Prawie wszystkie wyjechały, ale w drodze zaczęły się kłopoty
- mówi Radosław Nalaskowski z toruńskiego PKS-u.
     . - Zamarzały głównie układy hamulcowe. Autobusy wracały do bazy z nawet półgodzinnym opóźnieniem. Utrudnienia techniczne były głównie w kierunku na Świętosław i na trasie Chełmża - Brąchnowo. Z przygodami jeździły także autobusy miejskie - Kilkanaście zamarzło i wróciło do bazy - tłumaczy Robert Chełek, dyspozytor MZK w Toruniu._
     W dwóch miejscowościach gm. Lisewo - w Drzonowie i Krusinie, wójt na jeden dzień zawiesił zajęcia szkolne.
     Nie dojechały
     
Noc z poniedziałku na wtorek najbardziej utkwi w pamięci mechanikom PKS w Bydgoszczy. Technicy pracowali na nocnej zmianie, a czas wypełniało im ciągłe uruchamianie silników. -
Każdy z 20 samochodów odpalany był co trzy, cztery godziny, na około 30 minut - mówi Marek Jeziorski, szef przewozów w bydgoskim PKS. - To jedyny sposób na to, aby rano przy silnych mrozach samochody mogły ruszyć w trasę. Do godzin popołudniowych wczoraj posłuszeństwa odmówiło 28 bydgoskich autobusów MZK.18 zjechało do zajezdni, 10 naprawiano w miejscu awarii.
     W Inowrocławiu i okolicach mróz sięgał 19 stopni Celsjusza. Nie było problemów z komunikacją. - _Na naszym terenie drogi są dość dobrze utrzymane. Wszystkie dzieci dojechały do szkół - _twierdzi Andrzej Kozłowski z Zespołu Oświaty i Wychowania w Kruszwicy. Narzekać nie mogli także mieszkańcy Inowrocławia. Rano MPK wycofało tylko dwa kursy na linii "27" oraz jeden na "21".
     Drogi były śliskie, ale nie to stało się największym problemem MZK i PKS-u w Grudziądzu. Przez zamarznięte układy pneumatyczne autobusy wyjechały z opóźnieniami.
- Musieliśmy odwołać sześć kursów lokalnych_ - mówi Roman Piątkowski, dyspozytor grudziądzkiego PKS-u. Pojazdy, które wyjechały, nie zawsze dojeżdżały do celu. W Wąbrzeźnie utknął autobus do Torunia, a kurs z Nowego Miasta do Grudziądza zakończył się już pod Łasinem. W trasy nie wyruszyły też autobusy PKS z Chojnic do Odrów czy Czerska przez Tucholę.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska