https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Zjednoczeni" przeciw mieszkańcom

Rafał Wolny [email protected]
- Zarząd utrudnia mieszkańcom dostęp do dokumentów; promuje czynszowych dłużników, kosztem uczciwych spółdzielców; działa na szkodę finansową spółdzielni - oskarża kierownictwo "Zjednoczonych" jeden z mieszkańców. Odchodzący prezes spółdzielni ma czyste sumienie.

Po ostatnich wyborach prezesa zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Zjednoczeni", pan Zdzisław, jeden z jej członków, chciał uzyskać protokół z ich przebiegu. Wcześniej starał się o inne dokumenty spółdzielni, w tym listę dłużników czynszowych.

- Wszystkie dane są jawne, a ja jestem członkiem spółdzielni, więc mam prawo do informacji o jej kondycji finansowej i prawnej - uzasadnia mężczyzna, pokazując m.in. opinię Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO).

Ksero za 4 zł
Twierdzi, że, mimo to, administracja utrudniała mu wgląd w dokumenty. - Wyraźnie chcieli mnie zniechęcić - musiałem pisać specjalne wnioski, uzyskać akceptację prezesa, czekać mnóstwo czasu, a za ksero każdej strony płacić cztery złote - wylicza.
Były już (w piątek urzędował ostatni dzień) prezes spółdzielni zapewnia, że nie utrudniał wglądu w dokumenty, a konieczność oficjalnego o nie wystąpienia i uzyskania akceptacji tłumaczy ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych. - Do tego wiele informacji trzeba zebrać lub opracować, a tego nie można zrobić od razu, tylko trzeba poczekać - uzupełnia Wojciech Łent.

Dodatkową pracą administracji tłumaczy także wyjątkowo wysoki koszt kopiowania dokumentów. - Od ręki i "po kosztach" dajemy tylko kopie regulaminów i statutów - zaznacza.

W internecie nie można
Zdaniem naszego Czytelnika, problem rozwiązałoby zamieszczanie wszelkich uchwał i dokumentów spółdzielni na stronie internetowej, tak jak robią instytucje publiczne. - Zaoszczędziłoby to kłopotu zarówno spółdzielcom, jak i samej spółdzielni - uważa pan Zdzisław.

Wojciech Łent twierdzi jednak, że to chybiony pomysł. - Informacje o spółdzielni są jawne, ale tylko dla jej członków. Umieszczając je w internecie, umożliwilibyśmy przeglądanie ich każdemu, a to byłoby ze szkodą dla spółdzielni - tłumaczy prezes i przy okazji przekonuje, że nie wszystkie dane są jawne.

Zadłużenie - jawne czy nie?
- Nie możemy na przykład udostępniać informacji o sytuacji finansowej dłużników, bo to byłoby naruszeniem ustawy o ochronie danych osobowych - wskazuje Wojciech Łent.

Ze wspomnianej opinii GIODO wynika jednak, że "informacje o zadłużeniach czynszowych członków spółdzielni są informacjami bezpośrednio dotyczącymi majątku członków spółdzielni". Z tego punktu widzenia "mają oni interes w uzyskaniu tych informacji".

Tego komentować prezes nie chciał, bo nie jest prawnikiem.

Nie płacą bo nie chcą, nie dlatego, że nie mają
Nasz Czytelnik chciał uzyskać informacje o dłużnikach spółdzielni, bo uważa, że wielu jest po prostu nieuczciwych. - Sam znam osoby, które stać na czynsz, ale go nie płacą, bo wolą wydać na coś innego - przekonuje spółdzielca, który ma za złe administracji nie tylko to, że toleruje takich dłużników. Zarzuca spółdzielni, że wręcz ich uprzywilejowuje.

- Jak inaczej nazwać sytuacje, kiedy administracja umarza długi i odsetki na dziesiątki tysięcy złotych, w żaden sposób nie weryfikując sytuacji finansowej dłużników - wskazuje pan Zdzisław, na potwierdzenie pokazując przykłady umorzeń kwot tak małych jak 3 zł.

Dysponuje również opinią komisji rewizyjnej, która podważa zasadność wielu umorzeń. - Spółdzielnia to nie Caritas i zarząd powinien ponieść konsekwencje za działanie na szkodę spółdzielców - uważa Czytelnik.

Były prezes "Zjednoczonych" nie widzi powodu, dla którego ktokolwiek miałby odpowiadać za te decyzje.

"Umorzenia długów opłacalne dla spółdzielni"
- Spółdzielnia nic na tym nie straciła, bo umarzaliśmy odsetki, a nie główne długi i nie robiliśmy tego hurtowo, ale sprawdzaliśmy, kto faktycznie nie jest w stanie spłacić całej kwoty, a kto na podarowanie części należności nie zasługuje - zapewnia Wojciech Łent, swoją opinię podpierając z kolei pozytywnym audytem.
Umorzenia niskich kwot tłumaczy, bezsensownością ich egzekucji. - Pisma procesowe, wystąpienie do sądu i cała procedura kosztowałaby nas dużo pieniędzy i czasu, dlatego często odpuszczamy tak niskie kwoty, jeśli ktoś się upiera i nie płaci - tłumaczy prezes.

Przekonuje jednocześnie, że umorzenia odsetek leżą wręcz w interesie spółdzielni. - W innych przypadkach długi często pozostałyby niespłacone i nic nie moglibyśmy zrobić, bo kiedy próbujemy nieuczciwych wykluczać z grona spółdzielców, walne zgromadzenie często podważa nasze decyzje i czują się oni bezkarnie - kwituje Wojciech Łent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mari007
Umarzają małe kwoty. Ciekawe! Po raz pierwszy policzyli mi odsetki od niedopłaty w wysokości 1zł - odsetki 10zł po roku. Po napisaniu wniosku łaskawie mi to umorzyli. Dziwne, że o niedopłacie dowiedziałem się po roku, stąd takie odstetki.
W kolejnym roku niedopłata ok 0,1zł z odsetkami około 1zł. Tego już mi nie umorzyli:) Blok nr 96 zadłużony jest na około 80tys zł ciekawe kiedy SM wyegzekwuje od dłużników należne kwoty.
Nie rozumiem też na czyje życzenie i za czyją zgodą zepsuli chodnik na wysokości bloku nr 94 robiąc tam przejazd przez parking. Zniecierpliwienie kierowcy mają teraz alternatywny objazd często zakorkowanej ulicy Skłodowskiej. Przejście dla pieszych oznaczone jest tzw pasami i żadnymi innymi znakami. Moje pytanie do Zarządu, czy na powstanie niniejszego przejścia dla pieszych był zrobiony i opiniowany jakikolwiek projekt zmiany organizacji ruchu? Ja rozumiem, że jest to teren prywatny i być może nie obowiązują przepisy jakie muszą spełniać drogi publiczne ale tu chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców. Tym bardziej, że nikt z SM nie informował, że będzie rozbierany chodnik.
Zarząd SM chyba faktycznie zapomniał kto jest dla kogo. Mam nadzieję, że takie twory jak spółdzielnie mieszkaniowe dzięki mądrym ustawom podzielą los dinozaurów. Tego sobie i innym bardziej wymagającym mieszkańcom życzę. Pozdrawiam Redakcję.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska