Mężczyzna zatelefonował na alarmowy numer policji z prośbą o pomoc, ponieważ twierdził, że "ktoś goni go z siekierą". - Zaraz pod ustalony przez dyżurnego adres w gminie Skępe, pojechali policjanci z miejscowego posterunku. Funkcjonariusze zastali tam 47-letniego autora zgłoszenia, tyle tylko, że całe zamieszanie okazało się zmyśloną przez niego fikcją - relacjonuje asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy KPP w Lipnie.
Jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Zachowywał się agresywnie zarówno wobec domowników jak i podczas badań w szpitalu.
Zobacz również: Koszmar w Toruniu! 37-latek zgwałcił dwie kobiety
Trafił do aresztu
- Został przywołany do porządku, a następnie został zatrzymany w policyjnym areszcie, do wytrzeźwienia - dodaje Anna Kozłowska oficer prasowy KPP w Lipnie.
Teraz za „niewymowny żarcik” przyjdzie mu nieuchronnie odpowiedzieć przed sądem.