https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żnin. Rondo miało imię. Przez pół dnia

iwo
- Ta donica to własność ratusza. Zarządowi Dróg Wojewódzkich nic do niej. Może przybierać różne barwy - twierdzi Henryk Tokarz, znany w regionie działacz "Solidarności”.
- Ta donica to własność ratusza. Zarządowi Dróg Wojewódzkich nic do niej. Może przybierać różne barwy - twierdzi Henryk Tokarz, znany w regionie działacz "Solidarności”. Iwona Woźniak
W nocy, na donicy z agawą, przybili tabliczki "Rondo Solidarności". Akurat w 31. rocznicę Sierpnia '80. Kto? Działacze ze Żnina?

- Rano jechałem i też zauważyłem. Dokładnie o 7.50 - powiedział nam Henryk Tokarz, żninianin najbardziej kojarzony właśnie z "Solidarnością". - Ucieszyłem się, że w końcu w Żninie władze podjęły dobrą decyzję i wreszcie nazwały jedyne w mieście rondo - dodał już z lekkim uśmiechem.

- Czy miał pan z tym coś wspólnego? - zapytaliśmy. - Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam - użyję takiej popularnej odpowiedzi, choć pewnie jest denerwująca. Ale dzwonił też do mnie w tej sprawie burmistrz Żnina. Powiedział: "Heniu! To pewnie twoja robota!"

Nic nie wiedzieli

To dziennikarz "Pomorskiej" pierwszy zadzwonił do ratusza by zapytać, czy to prawda, że w Żninie mamy w końcu nazwane rondo na skrzyżowaniu ulic 700-lecia, Gnieźnieńskiej, Janickiego i Dworcowej.
- Nazwane? Nic o tym nie wiemy - powiedzieli zgodnie najpierw sekretarz gminy Mirosław Gatka, później Ryszard Parjaska z wydziału inwestycji, a potem jeszcze kolejne osoby.

- A więc to nie była inicjatywa władz miasta? - dociekaliśmy. - No nie. Ale sprawę będziemy wyjaśniać.
Tablice zawisły dwie. Jedną widzieli jadący z kierunku Gąsawy, drugą ci podążający od strony dworca. Ktoś przybił je w nocy do drewnianej, zielonej donicy, która stoi na środku ronda. Były dobrze widoczne. Autorzy pomysłu użyli logo "Solidarności".

Krótko po naszej interwencji na rondzie pojawili się przedstawiciele ratusza i straży miejskiej. Obejrzeli, podyskutowali, a później obydwie tablice zdjęli.

Przeczytaj też: Spółdzielnia Solidarność w Grudziądzu do likwidacji. Ilu zwolnią?

Decyzja nie była jednak przypadkowa. Konsultowano ją z Jackiem Kodzisem - kierownikiem Rejonu Dróg Wojewódzkich w Inowrocławiu.

- Kazałem zdjąć. To, co się stało, to jest chuligaństwo - mówi Kodzis. - Jeśli tego kogoś uda się ustalić, poniesie konsekwencje prawne. Pas drogowy to nie są hece. To jest łamanie prawa publicznego!
Jacek Kodzis w rozmowie z nami nie owija w bawełnę: - Dopisywanie, dostawianie, ustawianie - takie działania mogą doprowadzić do nieszczęścia. Tu obowiązuje ustawa o drogach publicznych.

- Posłużę się przykładem: kiedyś telewizja podała wiadomość, że w USA tamtejszego obywatela skazano na karę śmierci za zdjęcie znaku "stop". A to dlatego, że wówczas na tej drodze zginęły dwie osoby. W przypadku żnińskim sprawca winien być złapany i przykładnie ukarany.
- Ja na miejscu policji nawet bym zdjął linie papilarne. Bo nie wolno grzebać i majstrować przy oznakowaniu dróg!
- A "Solidarność"? Czy wpływ na decyzję o zdjęciu tablic miał fakt, że to akurat było logo "Solidarności"? - dociekaliśmy.
- Nie ma znaczenia, co jest napisane - przestrzegam prawa o ruchu drogowym, jestem po to, aby takie sytuacje nie miały miejsca. Inaczej to byłaby opieszałość z mojej strony - skomentował Jacek Kodzis.
Przekazaliśmy te słowa Henrykowi Tokarzowi. - Donica nie jest własnością Zarządu Dróg Wojewódzkich, tylko władz Żnina. Więc to, jaki ona ma kolor, nie powinno pana Kodzisa interesować - przyznał. A później dodał: - A porównanie do przypadku w USA? Jest nieadekwatne do czynu żnińskie-go. Nikt nie majstrował przy oznakowaniu dróg. Co do linii papilarnych - może jeszcze sprowadzić do nas ekipę techników kryminalnych?
- W czasach PRL-u - stwierdził dalej Tokarz - jak stonka "najechała" na Polskę to mówili, że to interwencja amerykańska, żeby system zburzyć...
- A wracając do tematu: radni ze Żnina ponad 2 lata nie byli w stanie podjąć żadnej decyzji o nadaniu temu miejscu imienia. A inne miasta, mniej znaczące w historii Polski, dawno mają to załatwione - skomentował Tokarz.
Jacek Kodzis, ZDW: - Jak władze Żnina podejmą oficjalne działania, to przecież nie ma przeszkód, żeby rondo miało nazwę. Niech sobie ma nawet i osiem!
A czy podjęły? - zastanawiamy się. Na razie nic nam o tym nie wiadomo. Choć propozycji padało sporo. Łącznie z wywołaną nazwą "Rondo Solidarności". Ale były i inne: im. adm. Józefa Unruga, rondo Cukrowników, rondo Pałuckie itd.
- Może i dobrze, że temat został odgrzany - mówi nam jeden ze żninian. - Bo może wreszcie powstanie lista propozycji i wreszcie władze dadzą się ludziom wypowiedzieć, jaka ma być ta nazwa. I zróbmy to legalnie. Bez szantażu i grania symbolami narodowymi!

Nie zostały do 3 września

Co się stało z tymi tablicami "Rondo Solidarności"? - zainteresowaliśmy się.
- Są u nas - powiedziała Krystyna Gołaszewska, szef wydziału inwestycji w żnińskim Urzędzie Miejskim.
- Sprawdzamy, kto mógł się przyczynić do ich powieszenia i kto je wykonał. Więcej nie mogę zdradzić - skomentował Przemysław Pankowski, komendant Straży Miejskiej.
Henryk Tokarz: - Prosiłem burmistrza, żeby zostały do 3 września. Nie zgodził się.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ś
Śniadecki jr.
Pan Tokarz to niech lepiej weźmie się za sprzedaż podręczników, bo za chwile znów się będzie gotował jak rok temu, że rodzice kupują podręczniki w hurtowni a nie u niego.
Pan T. żyje chyba w swoim świecie, ale Żnin nie należny tylko do niego.
E
EMIN
Z tego co wiem To solidarność skłądała się z osób którym nie chiało się uczciwie pracować samych ślizgaczy... buntowników

taką robotniczą mase łatwo było napuścic na uporządkowany system władzy...

i prawda jest ze jak ktos był cwany to podczas obalenia ustroju jak dobrze nakombinował to nagle Stał się wielkim pseudobiznesmenem na panstwowym

wielcy biznesmeni np na technologii spomaszu i zefamu.....
handlowyc na magazynach gs-ów i skłądów rolniczych...

to tylko przykład jeden z wielu

i co macie lepiej?

Rozwalone zakłady 23% bezrobotnych a ci ci pracują to na Pałukach za 1000 zł jeszcze bez zusów

A cała akcja z nazwą ronda żenada
"nie potwierdze ani nie zaprzecze" - ha ha ha ale ściema

a swoją drogą działacz solidarnosci podawał na ulotkach ze ma doktorat !!!!

ciekawe z jakiej dziedziny i gdzie obroniony

A ja potwierdzę, że mnie to NIE INTERESUJE

Powiem ci szczerze, choć szczerość boli,
że mnie to interesuje jak rolnik na roli,
Tak jak to, dlaczego, jak często łysy się goli
Mniej poetycko, po prostu pier..li
a
app
Z tego co wiem To solidarność skłądała się z osób którym nie chiało się uczciwie pracować samych ślizgaczy... buntowników

taką robotniczą mase łatwo było napuścic na uporządkowany system władzy...

i prawda jest ze jak ktos był cwany to podczas obalenia ustroju jak dobrze nakombinował to nagle Stał się wielkim pseudobiznesmenem na panstwowym

wielcy biznesmeni np na technologii spomaszu i zefamu.....
handlowyc na magazynach gs-ów i skłądów rolniczych...

to tylko przykład jeden z wielu

i co macie lepiej?

Rozwalone zakłady 23% bezrobotnych a ci ci pracują to na Pałukach za 1000 zł jeszcze bez zusów

A cała akcja z nazwą ronda żenada
"nie potwierdze ani nie zaprzecze" - ha ha ha ale ściema

a swoją drogą działacz solidarnosci podawał na ulotkach ze ma doktorat !!!!

ciekawe z jakiej dziedziny i gdzie obroniony
M
Młody - zdolny, bezrobotny
Jeżeli tak kochacie tą Solidarność to przypomnijcie te postulaty sprzed lat i niech pan Tokarz potwierdzi lub zaprzeczy ile z nich do dziś nie zostało zrealizowane. Solidarność była potrzebna do obalenia komuny a później do wskrabania się przez kombinatorów na szczyty władzy. Reszta z ruchu 10-ciu milionów została wy... no wykiwana. Walczyli o wolne soboty i teraz ci co pracują to je mają (... na papierze bo jak chcą zarobić to rypią) ci na bezrobociu to oprócz sobót nawet mają wolne poniedziałki, wtorki, środy, czwartki i piątki ... Warto było???

Zgadza się
b
b.Solidny
Jeżeli tak kochacie tą Solidarność to przypomnijcie te postulaty sprzed lat i niech pan Tokarz potwierdzi lub zaprzeczy ile z nich do dziś nie zostało zrealizowane. Solidarność była potrzebna do obalenia komuny a później do wskrabania się przez kombinatorów na szczyty władzy. Reszta z ruchu 10-ciu milionów została wy... no wykiwana. Walczyli o wolne soboty i teraz ci co pracują to je mają (... na papierze bo jak chcą zarobić to rypią) ci na bezrobociu to oprócz sobót nawet mają wolne poniedziałki, wtorki, środy, czwartki i piątki ... Warto było???
l
leszek
Przypadkowo przeczytałem artykuł w Pomorskiej o Rondzie Solidarności w Żninie. Nie ukrywam, że osłupiałem na wieść, co wypowiada Pan Kodzis z Inowrocławia. Panie Kodzis, Pani Joanna Szczepkowska w 1989 roku publicznie oświadczyła, że w Polsce skończył się komunizm. Z Pańskiej wypowiedzi wynika, że Panu daleko do tej daty.Swoimi wypowiedziami dałeś Pan do zrozumienia, że w Pańskim sumieniu "drzemie" jeszcze PRL. Większe nieszczęścia powodują dziury i inne przeszkody w drogach zarządzanych przez Pańską firmę. Dlaczego kieruje się Pan emocjami (jak stary komuch) i wypowiada takie bzdury.O jakich liniach papilarnych się Pan wypowiadasz i o jakim "majstrowaniu przy oznakowaniu dróg" jest mowa. Po prostu za Pańskim językiem" tzw. "nieznani sprawcy" przybili 2 tablice do doniczki, która nie jest w Pańskim zarządzie i Panu "guzik" do tego.Po prostu, ktoś się lekko zdenerwował, że rondo tak długo jest bez nazwy i próbował przyśpieszyć temat. Nie dziwię, się wypowiedzi Pana Tokarza, że mieszkańcy Żnina już prawie 2 lata czekają na jakąkolwiek decyzję ze strony radnych i burmistrza, którzy w większości za sprawą Solidarności piastują swe funkcje, poprzednio decyzję, kto ma być radnym a kto naczelnikiem decydował komitet a lud ślepo wrzucał kartki do urny. Swięto Wolności i Solidarności było dobrym momentem dla przypomnienia lokalnej władzy, że pewne rzeczy czekają na decyzje i czas je wyjąć z "zamrażarki". Gratuję autorom pomysłu - tak trzymać !!!!!!!!!!!
b
barcinianin undergrand
Jak taki człowiek jak pan Kodzis pracuje na takim stanowisku to jak w naszym kraju ma być dobrze a zwłaszcza lepiej. Jego porównanie z przypadkiem USA jest absurdalne. Niech sobie pan spojrzy w lustro i popuka w główkę, spojrzy na siebie i zastanowi się co jest bardziej niebezpieczne w tej sytuacji pukanie w główkę patrząc jednoczenie w lustro czy pukanie nie patrząc, a najważniejsze przez to płukanie może troszkę oleju do głwoy napłynie.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska