https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Została ukarana za rozwiązanie umowy z Cyfrą +?

Dariusz Nawrocki
Pani Monika była klientką Cyfry + przez półtora roku. Przyznaje, że nie płaciła regularnie. Została za to ukarana jednak dopiero wtedy, gdy postanowiła rozstać się z tą firmą.

Gdy zbliżał się jej 18-miesięczny okres umowy z Cyfrą +, postanowiła złożyć wypowiedzenie. Jakie było jej zdumienie, gdy dowiedziała się w odpowiedzi, że to Cyfra rozwiązuje z nią umowę. Gdy dociekała, dlaczego tak się stało, dowiedziała się, iż powodem było zadłużenie w wysokości 15 złotych. Za to, że nie zapłaciła w porę zaległości, dostała karę w wysokości 300 złotych.

- Nie mamy wątpliwości, że nie bylibyśmy ukarani, gdybyśmy nie postanowili rozwiązać umowy z Cyfrą. Nie płaciliśmy regularnie. Niemal od samego początku mieliśmy zaległości. I to dużo większe niż w dniu, w którym rozwiązano z nami umowę - mówi pan Robert, mąż pani Moniki. Przedstawia dowody, z których wynika, że od przeszło roku nieustannie byli na minusie. W rekordowym okresie mieli zadłużenie w wysokości 53 złotych.

- Nie mamy wątpliwości, że powinniśmy być ukarani. Dlaczego jednak Cyfra nie zrobiła tego wcześniej? - pyta pan Robert.

Dlaczego dopiero teraz?

Spróbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego Cyfra + ukarała panią Monikę dopiero wtedy, gdy ta postanowiła rozwiązać z nią umowę

Katarzyna Her-Czerwieniec z biura Public Relations CANAL+ Cyfrowy poinformowała nas, że pani Monika w ciągu półtora roku w terminie zapłaciła tylko pięciokrotnie.

- W pozostałych miesiącach konto abonentki było zadłużone, co stało się przyczyną aż czterokrotnego wyłączenia sygnału - tłumaczy. Przekonuje, że sytuacja w momencie rozwiązania umowy była inna niż wcześniej. - W przypadku różnicy pomiędzy wpłatą a zadłużeniem większą niż 10 złotych, sygnał nie jest automatycznie przywracany. Taka dokładnie sytuacja nastąpiła, gdy pani Monika nie uregulowała długu 15 złotych. W konsekwencji nie został przywrócony abonentce sygnał, a umowa została rozwiązana - dodaje.

Upieraliśmy się, że pani Monika już wcześniej wielokrotnie miała zadłużenie wyższe niż 10 złotych. Cyfra + stała jednak przy swoim twierdząc, że dotąd tak nie było.

Pani rzecznik walczy o ugodę

Sprawą zainteresowała się również Joanna Piątkowska, Powiatowy Rzecznik Konsumentów. Tłumaczy, że Cyfra + miała prawo rozwiązać umowę z panią Moniką. Przyznaje jednak również, że spółka po tą możliwość mogła sięgnąć dużo wcześniej. Tego jednak nie zrobiła. - Ta sytuacja dla Cyfry nie była znacząca do czasu aż pani Monika postanowiła rozwiązać z nią umowę - zauważa Joanna Piątkowska.

Pani rzecznik próbuje doprowadzić do ugody. Jest dobrej myśli choć przyznaje, że Cyfra bywa przeciwnikiem, z którym długo się negocjuje.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mariusz

uwaga!!!!!!!!!!!

złodzieje ich proceder i traktowanie ludzi niech ktoś w końcu powstrzyma omijajcie ich z daleka bardzo nie uczciwie działają wobec klientów

y
yello
nigdy więcej canalplus !!! to są ewidentni naciągacze , jak się do ciebie przyssają to się od nich nie odczepisz
a
agniesia1126
W dniu 18.02.2010 o 22:32, pp napisał:

płać regularnie rachunki i nie bedziesz miał problemu a tak na marginesie to polsat to dopiero badziewie


rachunek jest zapłacony i tak nie ma sygnału
p
pp
W dniu 12.02.2010 o 14:21, agniesia1126 napisał:

witam Mam pytanie co zrobić jeśli cyfra+ nie włancza sygnału chociaż otżymałam potwierdzenie iż pieniążki wpłyneły na ich konto (sygnału nie ma już tydzień od wpłynięcia pieniędzy)


płać regularnie rachunki i nie bedziesz miał problemu a tak na marginesie to polsat to dopiero badziewie
a
agniesia1126
witam Mam pytanie co zrobić jeśli cyfra+ nie włancza sygnału chociaż otżymałam potwierdzenie iż pieniążki wpłyneły na ich konto (sygnału nie ma już tydzień od wpłynięcia pieniędzy)
G
Gość
TEN CANAŁ+ TO NAJWIEKSZE BADZIEWO JAKIE MOZE TYLKO BYC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
k
klient
Byłem kiedys klientem cyfra + raczej - , ale juz nie jestem i nigdy nie bede. Mialem podobny problem , wina lezała po ich stronie co przyznali po jakims czasie. biuro obsługi klienta to była czysta fikcja , nikt nic nie wiedzial lub długo czekano na połączenie. pozostał niesmak ale na przszłosć RADZE CZYTAJCIE UMOWE bo to wy podpisujecie !!!!!!!!!!!!!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska