
1. Jazda 'na ogonie'
Zdarzają się sytuacje, w których nieważne jak szybko byśmy nie jechali, znajdzie się za nami ktoś, komu się bardziej spieszy. Ktoś, kto po prostu musi jechać te 10 km/h szybciej niż my. Uważa, że osiągnie to wjeżdżając nam niemal do bagażnika i mrugając nachalnie światłami. Tak, jakbyśmy mieli od tego dostać skrzydeł i usunąć mu się z drogi. Kiedy już delikwent nas wyprzedzi, często i tak spotykamy się z nim na najbliższych światłach...

2. Zajmowanie dwóch miejsc parkingowych
Pośpiech, roztargnienie czy niedbalstwo i egoizm? Najczęściej chyba jednak to ostatnie. Ileż to razy po kilkuminutowym szukaniu już nam się wydaje, że udało się znaleźć miejsce na parkingu. Nasza radość zostaje jednak brutalnie rozwiana, bo okazuje się, że jakiemuś kierowcy nie chciało się sprawdzić, czy przypadkiem nie zajął dwóch miejsc parkingowych.

3. Rozmawianie/SMS-owanie podczas jazdy
Choroba cywilizacyjna naszych czasów. Wiadomo, że czas to pieniądz i niektóre sprawy nie mogą poczekać. Wiele osób chyba jednak nie zdaje sobie sprawy jakie niebezpieczeństwo sprowadza na siebie i innych gapiąc się w telefon. Rozmowa rozprasza, a pisanie SMS-a to już prawdziwa zgroza, bo przecież zmusza nas do oderwania wzroku od jezdni.

4. Nieumiejętność jazdy na suwak
Nierzadkim obrazkiem na polskich ulicach jest to, że jeden pas w pewnym momencie zanika i z dwóch robi się jeden. Naturalne jest więc, że samochody z kończącego się pasa muszą wskoczyć na ten drugi. Zasada jazdy na suwak jest prosta, ale niestety nie wszyscy się do niej stosują. "Twój pas się kończy? Twój problem, poczekaj sobie!" - tak chyba myśli wielu kierowców.