A gdzie Bydgoszcz?

     Tym razem zostało policzone, ile w latach 2001-2003gminy, miasta i powiaty przeznaczały na inwestycje, wpływające na rozwój infrastruktury technicznej, czyli transport (przede wszystkim drogi), gospodarka komunalna i mieszkaniowa.
     Powody do radości ma prezydent Grudziądza Andrzej Wiśniewski. Miasto zaczynało z 9 miejsca w pierwszym rankingu (za lata 1999-2001), a teraz trzyma trzecią pozycję.
     Wśród miast powiatowych na 13. miejscu znalazł się Rypin. W latach 2001-2003, bo takie właśnie obejmuje obecne zestawienie, na inwestycje przeznaczył ponad 345 zł "na głowę" mieszkańca. - To się cieszę! - burmistrz miasta Krzysztof Maciejewski zastrzega, że przesądny nie jest, więc "13" się nie martwi. - Sporo było ostatnio inwestycji mających związek z poprawą ekologii. W mieście budowana jest kanalizacja, właśnie w 2003 roku uruchomiono regionalny zakład utylizacji odpadów komunalnych. Tak duże inwestycje były możliwe dzięki niemałym dotacjom z Ekofunduszu - 2 mln 400 tys.
     Z małych miast ciągle wysoko plasuje się Ciechocinek, choć też było już lepiej - spadł z 7 na 13 miejsce.
     Spośród gmin pierwsze kujawsko-pomorskie pojawiają się na 24 i 25 miejscu: Kęsowo i Osielsko. Inwestując 650 zł i 637 zł (w przeliczeniu na mieszkańca). Osielsko zresztą systematycznie poprawia swoją pozycję, co roku przeskakując dziewięć oczek w górę.
     W zestawieniu miast wojewódzkich zaskakujące jest miejsce Bydgoszczy - ostatnie, 18. W przeliczeniu na jednego mieszkańca w latach 2001-2003 wydała na inwestycje 147,08 zł. Najlepiej wypadała w okresie 1999-2001. Wtedy zajmowała 11 miejsce. Potem było coraz niżej.
     Ale władze Bydgoszczy nie zgadzają się z tymi wyliczeniami. - W tych latach zainwestowaliśmy ponad 247 mln złotych - _podlicza skarbnik Ambroży Pawlewski . - Dzieląc to przez trzy lata i liczbę mieszkańców, wychodzi średnio około 244 zł rocznie. A to nas sytuuje w środku. Takie są liczby. _
     Miasto prostowało już swoją pozycje w innych rankingach, bo nie zgadzała się z rzeczywistością.
     Toruń z 9 trafił na 13 miejsce.
     Twórca rankingu, prof. Paweł Swianiewicz, uwzględnił do obliczeń wszystkie pieniądze, przeznaczane przez gminy na inwestycje: i z budżetu gminy, i uzyskane z rozmaitych źródeł dotacje, programy pomocowe itp. Okazuje się, że bez dotacji niektóre samorządy nie miałyby na tej liście czego szukać.