Podsekretarz stanu ds. bezpieczeństwa międzynarodowego z Ellen Tauscher złożyła w piątek swój podpis pod dokumentem. Rzecz w tym, że nadal nie wiadomo, co podpisano. Tajemnicę rozwiał jednak minister obrony narodowej Bogdan Klich. Powiedział tak: "Przeanalizowaliśmy wiele aspektów wynegocjowanego wcześniej porozumienia. W wyniku rozmowy doszliśmy do wspólnej interpretacji zapisów. Dialog trwa, a obie strony posługują się tym samym językiem".
W sprawie tak zasadniczej dla bezpieczeństwa państwa w XXI wieku dowiedzieliśmy się jedynie, że rozmawiano w języku angielskim. Reszta jest milczeniem. To niesłychane - umowę, wiążącą Polskę na wiele (właśnie - ile!?) lat, zna tylko garstka Polaków!
Sądząc po wystąpieniu pokojowego noblisty Baracka Obamy w Oslo, USA nadal zamierzają być mocarstwem dyktującym światu pax americana. Za bardzo przypomina to politykę pięści George'a W. Busha, więc możemy już zacząć się jej obawiać. Chyba że będziemy cichym, grzecznym chłopcem na posyłki.