https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek niepokonany w ENBL. Jonah Mathews znowu zaszalał [zdjęcia]

Joachim Przybył
Anwil Włocławek - Basket Brno
Anwil Włocławek - Basket Brno Paweł Czarniak
Anwil Włocławek wciąż niepokonany w Lidze Północno-Europejskiej. We własnej hali długo jednak męczył się z Basketem Brno.

Anwil Włocławek - Basket Brno 86:82 (21:24, 26:19, 16:19, 23:20)

ANWIL: Mathews 25 (5), Dimec 7, Petrasek 4, Łączyński 2, Bojanowski 0 oraz Dykes 21 (1), 11 zb., 8 as., Kowalczyk 17, Olesinski 9 (1), Frąckiewicz 1, Woroniecki 0.
BASKET: Madden 18 (1), Balint 14 (4), Mickelson 17 (1), Pursl 11 (1), Pulpan 8, 11 as. oraz Marko 6 (1), Korner 6, Djuricić 2.

Anwil od początku meczu miał problem z koncentracją, pudłował wiele łatwych rzutów: Dykes zmarnowął kontrę, Mathews pomylił się przy próbie wsadu. Czesi korzystali z tych prezentów i prowadzili już 19:12. Gospodarzy rozruszał Dykes, którego wyraźnie rozpiera energia po powrocie po kontuzji. Na początku 2. kwarty Anwil odrobił straty, a po serii pięciu wolnych Kowalczyka objął prowadzenie (28:27), rezerwowy rozgrywający do przerwy zdobył 11 punktów, trafiając 9/9 z wolnych. Powoli twardniała obrona gospodarzy, czeski zespół cześciej pudłował, tracił piłkę i dystans do Anwilu.

Drugą połowę włocławianie zaczęli jednak katastrofalnie: bardzo wolne i czytelne akcje w ataku, brak agresji w obronie i seria 0:12. Prawie 4 minuty kibice musieli czekać na pierwsze punkty Anwilu po przerwie. Znowu trzeba było czekać na serię akcji Dykesa, aby straty nieco stopniały. Na minutę przed końcem kwarty Kowalczyk dał Anwilowi prowadzenie.

W ostatniej kwarcie Basket jeszcze raz uciekł gospodarzom(66:72). Dopiero w 36. minucie Petrasek "trójką" wyprowadził Anwil na prowadzenie (76:74). Ostatnie słowo należało do niezawodnego Mathewsa, który w końcówce trafił dwa razy z dystansu, czym praktycznie zamknął mecz.

W barwach Anwilu zabrakło Jamesa Bella i Szymona Szewczyka. Ten drugi doznał w meczu ze Stalą poważniejszej kontuzji barku i będzie odpoczywał przez 3-4 tygodnie.

Kolejne mecze w ENBL Anwil rozegra jeszcze w styczniu: 25 i 26 bańka w Hali Mistrzów, a rywalami gospodarzy będą Borisfen Mohylew (Białoruś) i Enisey Krasnojarsk (Rosja).

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska