Anwil Włocławek w ćwierćfinale rozegrał pięć meczów z PGE Spójnią Stargard, a w ostatnim, decydującym, przegrał w Hali Mistrzów 77:81 i niespodziewanie zakończył sezon.
Dzień po porażce przyszedł czas na pierwsze wnioski i podsumowania. Do kibiców zwrócił się Łukasz Pszczółkowski, prezes zarządu KK Włocławek.
- Sezon 2023/2024 dobiegł końca. Choć wszystko każdy ma swoje zdanie na temat ćwierćfinałowej serii play-off, nie chcemy zostawić Was ze swoimi przemyśleniami samych - napisał w oświadczeniu. - Byliście z nami przez cały sezon, byliście z zespołem, który dostarczył Wam naprawdę pięknych i wyjątkowych emocji i wiemy to z całą pewnością, że będziecie nadal. Bo rdzeń naszego klubu tkwi w historii, tradycji i kibicowskiej pasji. Nasze środowisko jest unikatowe, przeżywało wiele trudnych chwil, wiele trudnych chwil przetrwało. Przetrwamy i ten moment. Seria 13:0, pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym - to wszystko nie znalazło przełożenia na ostateczny rezultat, ale zostanie z nami na lata. Razem budujemy historię tego klubu - emocjonowaliśmy się po triumfach, wspólnie dawaliśmy radę po przegranych. Dźwigniemy gorycz porażki i teraz. I wrócimy - jak to bywało w przeszłości - silniejsi. Dziękujemy za wsparcie w sezonie 2023/2024, a za zakończenie niezgodne z naszymi i waszymi oczekiwaniami, przepraszamy.
Jak podkreślił, klub myśli już o sezonie 2024/2025. - Przed nami wiele spraw organizacyjnych oraz seria kluczowych decyzji dla losów Klubu i zespołu na przyszłość. O wszystkich będziemy informować na bieżąco, o wszystkich dowiecie się pierwsi, gdy tylko dopełnią się formalności. Klub Koszykówki Włocławek został zbudowany w oparciu o zaufanie i wsparcie wszystkich sponsorów, partnerów i przyjaciół. Wiemy, że nie jesteśmy sami. Wy też, siedząc teraz w swoich domach, nie jesteście. W sporcie zawsze jest kolejna szansa na rewanż, a przegrana tylko napędza głód walki. Bądźcie pewni, że w kolejnym sezonie Rottweilery wrócą głodni zwycięstw.
