Astoria Bydgoszcz szykuje się do walki o utrzymanie

POGOŃ PRUDNIK - ASTORIA BYDGOSZCZ 90:62 (16:18, 22:16, 25:9, 27:19)

POGOŃ: Nowakowski 20 (1), 5 zb., Grygiel 15 (3), 5 zb., 3 prz., Chmielarz 7 (1), 7 as., Stalicki 3 (1), Cichoń 3 oraz Madziar 15, Leszczyński 11, Pawłowski 10, 9 zb., Bodziński 5, Lipowczyk 1, 3 as., Majka 0, Trytek 0.
ASTORIA: Prostak 12 (1), 3 as., Fatz 11, 3 as., Szyttenholm 8, 8 zb., Lewandowski 7 (1), 3 as., Barszczyk 7 oraz Krzywdziński 6 (1), Robak 5, Frąckiewicz 4, 6 zb., Kutta 2, 3 as., Łucka 0, Obarek 0.

Pogoń to rywal, który był o punkt za Astorią. Wygrana naszej drużyny w Prudniku eliminowałaby gospodarzy z rywalizacji o 10. miejsce, które - podobnie jak 9. (zajmie je prawdopodobnie GTK Gliwice) - pozwala na zakończenie sezonu (nie gra się ani w play off ani w play out). W przypadku Astorii byłoby to spełnienie przedsezonowego celu. Ale sztuka ta się nie powiodła.

W 1. połowie wszystko wskazywało na to, że nasi do końca będą bili się o zwycięstwo. Pierwsza kwarta przebiegała pod dyktando gości, jeszcze w 2. było 24:24, ale w Pogoni świetne zmiany dali rezerwowi. Między 16. a 18. minutą miejscowi odskoczyli na 35:29, a po 3 faule mieli wysocy: Szyttenholm i Fatz. Druga połowa to już katastrofa. Przegrana 28:52 to m.in. wynik coraz słabszej skuteczności, szczególnie z dystansu, 5. fauli Szyttenholma i Fatza, przegranych tablic 30-45 i aż 12 strat po przerwie.

Inne wyniki, aktualna tabela i więcej o szansach bydgoszczan w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej".