Polpharma Starogard - Astoria 91:71 (29:22, 18:14, 16:16, 28:19)
POLPHARMA (najwięcej): Hicks 21, Ward 18, Kobus 15, Brown 14.
ASTORIA: Grod 14, Szyttenholm 12, P. Robak 12, Laydych 12, Mazur 10, Kutta 4, Barszczyk 4, Łucka 2, Fatz 1, Lewandowski 0.
Astoria w tym sezonie mierzy nieco wyżej - w play off, więc w okresie przygotowawczym sparuje z mocniejszymi rywalami. W piątek w Starogardzie Gdańskim sprawdziła się z ekstraklasową Polpharmą z trójką Amerykanów w składzie, którzy zdobyli aż 60 proc. punktów drużyny.
- Na tle graczy zagranicznych i solidnych krajowych, zaprawionych w bojach, mój zespół wypadł bardzo poprawnie. Rywale co prawda w 1. kwarcie zaskoczyli nas agresywną obroną i odskoczyli na kilka punktów, ale potem gra się wyrównała - opowiada trener Przemysław Gierszewski. - Trzymaliśmy się dzielnie trzy kwarty, rywale nie mogli odskoczyć. Zagraliśmy kilka fajnych akcji, w 4. kwarcie spróbowaliśmy strefy, która też wychodziła nieźle. Zdarzyły się jednak dwa błędy, po których oni trafili z dystansu, a później ograli nas dwa razy na pick and rollach i zrobiło się 20 "oczek". Takie mecze pokazują, co jeszcze musimy poprawić. W sobotę gramy z Treflem w Sopocie i liczę, że to też będzie pożyteczny sprawdzian - kończy Gierszewski.