Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto boom

Tekst i fot. Adrianna Ośmiałowska Po 1 maja kolejki w komunikacji są normalnym zjawiskiem.
Po akcesji do Unii Polacy masowo ruszuli za granicę po używane samochody. Około tygodnia czasu trzeba poświęcić na zarejestrowanie auta sprowadzonego z Niemiec

     - Po 1 maja ilość petentów w komunikacji wzrosła czterokrotnie, większość z nich rejestruje samochody sprowadzane z krajów Unii Europejskiej - mówi naczelnik Wydziału Spraw Społecznych starostwa Sławomir Kerber.
     Pojazd można kupić w komisie, albo wybrać się po niego osobiście.
     Tydzień w urzędach
     
- Pojechałem do Niemiec i w tamtejszym komisie znalazłem samochód - mówi Tomasz Kurowski, od niedawna właściciel 11-letniego opla astry. - Był już wyrejestrowany, więc nie musiałem tego załatwiać. Potem były dwie możliwości przekroczenia granicy - albo na lawecie, za którą trzeba zapłacić około 1,2 tys. zł, albo z zakupionymi wcześniej w niemieckim wydziale komunikacji tablicami wywozowymi, które kosztują 130-150 euro. W Polsce pozostaje pięć dni na oclenie auta. Potrzebne są do tego trzy dokumenty - karta techniczna, umowa kupna-sprzedaży, dowód wyrejestrowania pojazdu i przegląd techniczny tzw. "zerowy", który załatwia się na miejscu za opłatą 163 zł.__Pojechałem do Urzędu Celnego w Toruniu, gdzie złożyłem podanie i czekałem tydzień na jego rozpotrzenie. Podobno w Grudziądzu robią to na miejscu, w ciągu kilku godzin. Potem zostało mi przetłumaczenie dokumentów u tłumacza przysięgłego (70-130 zł), wizyta w Urzędzie Skarbowym po zaświadczenie o tym, że VAT nie jest wymagany i wreszcie złożenie dokumentów w wydziale komunikacji starostwa. Wydanie karty pojazdu kosztowało 535 zł, a tablic rejestracyjnych 127 zł.
     W komisie lepiej?
     
- Mamy sporo klientów na samochody z zagranicy - przyznaje Daniel Ludwig z komisu przy ul. Przemysłowej w Chełmnie. - Wydaje mi się, że korzystniej kupić u nas, jest już komplet dokumentów, auto ma chełmińskie rejestracje, można odbyć jazdę próbną. Sprowadzane samochody używane są o około 10 proc. tańsze od tych, które na co dzień mamy w komisie.
     Dlaczego nie opłaca się sprowadzać nowych aut? Ze względu na konieczność zapłacenia podatku. VI Dyrektywa za nowe środki transportu uznaje samochody, które mają nie więcej niż 6 tys. km przebiegu i od momentu dopuszczenia ich do użytkowania nie minęło pół roku. Wówczas od wartości pojazdu trzeba fiskusowi zapłacić 22 proc. podatku VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska