Kawiarnia na sępoleńskim molo nie ma szczęścia do stałego, długoletniego najemcy. Być może tym razem będzie inaczej. Przetarg na dzierżawę lokalu wygrała Ewelina Binkowska, która serwuje dania obiadowe w stołówce w miejscowej szkole i oferuje catering. Urokliwą kawiarnię nad Jeziorem Sępoleńskim prowadzić będzie jej partner Filip Marinkovic z pochodzenia Serb, który w Sępólnie Krajeńskim jest od trzech lat. Przywiodła go tu delegacja z międzynarodowej firmy.
Avala Caffe, bo tak brzmi nazwa kawiarni, będzie namiastką domu Filipa w Belgradzie. Nawiązuje do 200 metrowej wieży Avala w stolicy Serbii. Została zbudowana w 1965 roku łącznie z kawiarnią i tarasem widokowym. W 1999 roku została zbombardowana podczas bombardowań prowadzonych przez NATO. Zniszczoną konstrukcję odbudowano 11 lat później.
- Widzę ją, gdy patrzę przez okno z pokoju domu w Belgradzie – mówi Filip.
Avala Caffe: co będzie w kawiarni w molo?
W kawiarni za ladą widnieje fototapeta przedstawiająca właśnie tę wieżę. Wewnątrz udało nam się zobaczyć, jakie zmiany czekają lokal. Jak mówi Filip, zmieni się wszystko. Trwają już ostatnie przygotowania aranżacji wnętrza. Od progu w oczy rzucają się nowe żyrandole i kanapy. Widać tu kobiecą rękę, bo przestrzeń wypełnia dużo zieleni, również na tarasie. Tam też będą organizowane karaoke, koncerty i inne imprezy przy współpracy z Centrum Kultury i Sztuki. Coś dla siebie mają znaleźć dzieci, młodzi ludzie i starsi.
Jednak główne zmiany zajdą w menu. Pomysł jest taki, by serwować kuchnię polsko-bałkańską. Sanepid nie pozwala na przygotowywanie ciepłych posiłków na miejscu, jednak nowi najemcy wpadli na inne rozwiązanie.
- Półprodukty będą przygotowane w kuchni prowadzonej przez Ewelinę, a w kawiarni trafią na grill lub do piekarnika. Będą też dobrej jakości lody, kawa i drinki – zapewnia Serb.
Otwarcie kawiarni już w piątek, 26 maja. Lokal będzie czynny codziennie od godziny 11.00 do północy, a w piątki i soboty nawet dłużej.
