Przypomnijmy, ekolodzy z Fundacji Ziemi Chojnickiej i Zaborskiej oraz Ligi Ochrony Przyrody uważają, że warto się zastanowić, czy na pewno trzeba wyciąć w Parku 1000-lecia aż 350 drzew. Są zdania, że chore i spróchniałe - tak. Ale inne - te, które stoją na drodze ciężkiego sprzętu mającego się pojawić w Parku - już niekoniecznie.
- Dlaczego w ogóle chce się wprowadzać tutaj ciężki sprzęt i budować dla niego drogę dojazdową - pyta Marek Wituszyński, szef Fundacji Ekologicznej Ziemi Chojnickiej i Zaborskiej. - Leśnicy zrobiliby to inaczej - delikatniej, bez takiego uszczerbku dla drzewostanu.
Są pierwsze reakcje chojniczan, nie tylko w rubryce "Ludzie mówią". W znanym portalu "Nasza Klasa" znaleźliśmy zdjęcie Huberta Studzińskiego, który przytula się do dębu w Parku 1000-lecia.
Komentarz do zdjęcia brzmi: - Ratujmy drzewa. To jeden z niewielu dębów w Parku 1000-lecia. Numer obozowy 101. Kara śmierci.
Być może więc autorzy projektu zmeliorowania Parku jeszcze raz przyjrzą się drzewom do wycinki. Być może okaże się, że nie trzeba ich wycinać aż 350. Jak podpowiadają ekolodzy, im mniej, tym lepiej, bo Park 1000-lecia to zielone płuca Chojnic i może warto ich posłuchać.