Jak tłumaczy Dorota Śmigielska, analityk Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, pomoc ma będzie podzielona na kilka części. Pierwsza ma zostać przeznaczona na mechanizm związany z ograniczaniem produkcji mleka. Środki z tej puli przypadną tym producentom, którzy dobrowolnie zmniejszą dostawy mleka. Mechanizm będzie funkcjonować na poziomie całej UE, a dostęp rolników do programu będzie odbywać się na tych samych warunkach. Ten pakiet ma zachęcać producentów do dobrowolnego obniżenia produkcji mleka w określonych przez KE terminach.
Pomoc ma wynosić 14 eurocentów na kilogram niewyprodukowanego mleka. Będą brane pod uwagę okresy trzymiesięczne (pierwszy październik, listopad, grudzień) i porównywane do analogicznego okresu minionego roku.
– Jeśli okaże się, że wnioski złoży więcej rolników, pomoc będzie mniejsza – zauważa Dorota Śmigielska.
Drugi wariant to pomoc dostosowawcza. Dla wszystkich państw UE przeznaczone zostanie 350 mln euro. Polska otrzyma z tej puli ponad 22 mln euro. Wstępne propozycje Komisji Europejskiej zakładają m.in. wsparcie gospodarstw o małej skali produkcji, podniesienie jakości (produkcja ekologiczna). Jak podkreśla analityk PFHBiPM, Komisja Europejska pracuje jeszcze na kryteriami.
Natomiast trzeci obszar to dobrowolne wsparcie związane z produkcją mleka – pieniądze mają pochodzić z budżetów krajowych. I to poszczególne państwa członkowskie zdecydują, czy będą realizować tą pomoc, czy nie.
Jak wygląda obecnie sytuacja na rynku mleka? Wszystko wskazuje na to, że ceny zaczynają się stabilizować.
– Ceny mleka już nie spadają, w niektórych mleczarniach nawet już nieznacznie poszły w górę – mówi Krzysztof Banach, prezes Podlaskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Jednak ostatnie dane urzędu statystycznego (dotyczą czerwca) wykazują jeszcze spadek cen mleka. Biorąc pod uwagę cenniki z całego kraju, rolnicy w czerwcu otrzymywali średnio za litr mleka mniej niż złotówkę (dokładnie 99,97 zł za hektolitr).
– Jednak w porównaniu do maja jest to nieznaczna obniżka, bo 0,2 proc. – zauważa Dorota Śmigielska.
I dodaje, że dochodzą głosy od hodowców, iż część mleczarni decyduje się już na podniesienie cen skupu mleka. Powinno to już być widoczne w danych za lipiec i sierpień. Jednak KE zakłada, że poprawa na rynku mleka może nastąpić dopiero w przyszłym roku.