Siarka Tarnobrzeg - Anwil 75:87 (12:33, 20:19, 26:16, 17:19)
SIARKA: Releford 17, Brown 12 (2), Wojdyła 12 (1), Welsh 2, Malczyk 0 oraz Knowles 18, Jakóbczyk 14.
ANWIL: Haws 16, Łączyński 11 (3), Dmitriew 9 (1), Chyliński 8 (2), Sobin 6 oraz Jaramaz 15 (3), Leończyk 10, McCray 8, Młynarski 4.
Nieoficjalnie odejście Skibniewskiego jest już przesądzone (ma przenieść się do Kinga Szczecin), ponoć omawiane są warunki rozwiązania kontraktu z jego agentem. Klub jednak o tym nie informuje oficjalnie, należy więc się jeszcze trochę wstrzymać.
Na kolejny mecz z Turowem Zgorzelec ma już być nowy zawodnik i to znowu jest tajemniczo.
Ciekawe, jaką drogą pojdzie trener Igor Milicic. Czy będzie chciał sporowadzić nowego rozgrywającego (Krzysztof Szubarga?), czy postawi jednak na parę Kamil Łączyński-Nemanja Jaramaz (tak, jak było to wczoraj) i ściągnie wysokiego (Adam Hrycaniuk?). Może też spróbować trzeciego wyjścia:dobry zawodnik zza granicy, zostawiając w składzie czterech Polaków, nie licząc młodszych zawodników. Ale to byłoby zbyt ryzykowne, biorąc pod uwagę różne, potencjalne kontuzje.
Wczorajszy mecz w ramach 9. kolejki PLK przypominał starcie ekipy ekstraklasowej (Anwil) z I-ligowcem (Siarka) w 1. kwarcie. Włocławianie byli lepsi pod każdym względem, zdobycie 30 pkt. zajęło im niespełna 10 min.
Ale w 3. i 4. kwarcie zanotowali poważny przestój i Siarka odrobiła straty do 7 pkt. Na szczęście Anwil nie zawodziły „trójki” i opanował sytuację.
Zane Knowles, który miał grać w Anwilu 2. lata temu zdobył 18 pkt. i 8 zbiórek. Nie zagrał w Anwilu z powodu konuzji kolana, przez którą pauzował cały poprzedni sezon.