https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomny z Grudziądza: Straciłem dom przez wódkę

Przemysław Decker
- Mam 33 lata, ludzie dają mi 50. Wcale im się nie dziwię - mówi Sławomir Karnowski, bezdomny. Od 5 tygodni przebywa w Grudziądzu
- Mam 33 lata, ludzie dają mi 50. Wcale im się nie dziwię - mówi Sławomir Karnowski, bezdomny. Od 5 tygodni przebywa w Grudziądzu Przemek Decker
- Kiedy patrzę w lustro, myślę: co, ty świnio, ze sobą zrobiłeś - mówi Sławomir Karnowski, który od 3 lat nie ma dachu nad głową. Na własne życzenie.

- Jestem alkoholikiem. Po wódzie robiłem burdy. Matka, bo tylko z nią mieszkałem, wiele przeze mnie wycierpiała. Żeby jej dalej nie męczyć, wyprowadziłem się z domu - to historia bezdomności Sławomira Karnowskiego. W skróconej wersji.

Od chwili, kiedy mężczyzna opuścił matkę, przebywał w różnych miejscach. Nocował na klatkach schodowych lub działkach, a w dzień szperał po śmietnikach. Pięć tygodni temu - tak mu się przynajmniej wydaje, bo stracił poczucie czasu - przyjechał do Grudziądza.

W kontenerze na odpady znalazł materac i kilka starych dywanów. Rozłożył je przy murku i w ten sposób urządził swój "dom". Innego nie chce.

Przeczytaj również: Marcin z Bydgoszczy od pięciu lat jest bezdomny.

- Do schroniska nie pójdę, bo mi się tam nie podoba. Kiedy zacznie robić się zimno, przeniosę się w inne miejsce. Do wiosny jakoś przetrzymam - mówi bezdomny.

Jest przekonany, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Czy rzeczywiście? Po chwili zastanowienia odpowiada: - Nie mogę znieść swojego wyglądu. Mam 33 lata, ludzie dają mi 50. I wcale się im nie dziwię.

Najgorsze, że nie ma on już nadziei na normalne życie. - Dwa razy byłem na odwyku. Nie pomogło. Jestem skazany na picie - twierdzi mężczyzna.

Opieka zawiezie puszki

Takich osób jak Sławomir Karnowski może być w naszym mieście kilkadziesiąt. Koczują w kilku miejscach.

- Z roku na rok je zmieniają. Właśnie zbieramy informacje, żeby na ich podstawie przygotować mapę pobytu bezdomnych - mówi Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej.

Posługując się taką mapą municypalni wraz z pracownikami socjalnymi w ramach tzw. "Akcji zima" będą odwiedzali bezdomnych i przekonywali ich do pobytu w noclegowni.

Przeczytaj też: W izbie wytrzeźwień w Bydgoszczy jest 6 pokoi. W każdym po 3 łóżka. I prawie zawsze wszystkie zajęte.

- Tym, którzy nie chcą się na to zgodzić zostawiamy kołdry, puszki z jedzeniem, a także talony na ciepłe posiłki. Wszystko po to, aby przetrwali zimę - tłumaczy Małgorzata Suchomska, kierownik działu pomocy środowiskowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

Pierwszy wyjazd pracownicy socjalni zaplanowali na 18 października. "Akcja zima" w naszym mieście jest prowadzona od kilku lat.
Udostępnij

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Szkoda bezdomnych tym bardziej jak odchodza tak jak ten z grudziadza
V
Vivi
Bezdomni byli zawsze i będą, większość z nich na własne życzenie.
I
Izunia
Tu nie chodzi o jakis idiotyczny napis na murze tylko o bezdomnych...
N
Nadgórna
Mi podoba sie ten napis na murze za bezdomnym ŻFCG antywidzew
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska