Trudną sytuację dostrzega Lucyna Glaner, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Tucholi. - Mamy dużo ofert pracy, a często nie jesteśmy w stanie niektórych zrealizować przez to, że nie mamy kandydatów - informuje dyrektorka. - Pomogłaby nam zmiana ustawy, bo ta, która obowiązuje, jest od 20 lat. Rynek pracy w tym czasie bardzo się zmienił.
Okazuje się, że część osób figuruje w statystykach bezrobotnych tylko dlatego, by mieć ubezpieczenie zdrowotne. Zdaniem dyrektorki, wiele się zmieni, gdy w urzędach pracy nie będzie tej składki zdrowotnej. - Jest to wpisane do projektu zmiany ustawy o cudzoziemcach i aktywizacji zawodowej - mówiła radnym powiatowym dyrektorka. - W czwartym kwartale tego roku projektem zajmie się rząd.
Zdaniem Glaner, gdy składka zostanie odłączona, w urzędach pracy zostaną te osoby, które chcą pracować. Wniosek? W efekcie zobaczymy, jaka jest faktycznie stopa bezrobocia. Ta, która teraz jest odnotowana, nie jest wysoka, bo na koniec kwietnia to 9,8 proc. Nie wiadomo jednak, ile osób ujętych w statystyce, faktycznie jest zainteresowanych podjęciem pracy.
