Trzy poprzednie zakończyły się trzecimi miejscami czyli nie udało się wrócić do Plus Ligi. Trudno powiedzieć jak będzie przebiegał aktualny, ponieważ w zespole zaszło bardzo dużo zmian. Odeszli kluczowi gracze jak przyjmujący Maciej Krysiak, atakujący Damian Wierzbicki, rozgrywający Max Elgert czy libero Tomasz Bonisławski. Nowymi postaciami są: rozgrywający Damian Czetowicz i Mikołaj Słotarski, atakujący Krzysztof Rykała i Łukasz Szarek, libero Bartosz Dzierżyński, przyjmujący Tomasz Polczyk i Igor Tysiak. Jednak ten ostatni na razie przechodzi rehabilitację po operacji nogi i nie wiadomo kiedy wznowi treningi. W jego miejsce do zespołu został dołączony Kacper Strycharz z Chemika Bydgoszcz. W zespole pozostali: środkowi Wojciech Kaźmierczak, Paweł Cieślik, Emil Narkowicz i Damian Radziwon, przyjmujący Kamil Gutkowski i Antoni Kwasigroch oraz libero Wojciech Malinowski.
- Chciałbym, żeby zawodników omijały kontuzje - zastrzega Wojciech Jurkiewicz, prezes klubu. - Zespół w połowie jest nowy i trudno na początku sezonu wieszczyć jakie będą konkretne cele. Stosujemy politykę małych kroków. Chcemy, by zespół się rozwijał. Ciężko ocenić potencjał zespołu na starcie nowego sezonu. Wierzę, że zawodnicy mają duży potencjał i z każdym kolejnym meczem będą robili postępy. Kibice zobaczą po paru meczach, że to jest lepszy zespół niż na inaugurację. Chciałbym, aby zaskoczył pozytywnie już od pierwszego meczu, ale wiem, że to nie jest łatwe. Wierzę, że rozwój, o którym mówiłem zaowocuje dobrymi wynikami, a poprzeczka oczekiwań będzie rosła. Liczę także, że zawodnicy swoją grą przekonają do siebie kibiców, bo mamy wiele miejsc do wypełnienia w Łuczniczce - dodaje szef klub.
Podobnie wypowiada się trener Michal Masny, który stosuje filozofię z poprzedniego sezonu. Chciałby, aby zawodnicy w meczach zaprezentowali formę z treningów. Mają się rozwijać i uczyć z każdym kolejnym dniem. W jego opinii większość zawodników jest rozwojowa.
ZOBACZCIE TAKŻE
W ramach przygotowań zespół rozegrał trzy turnieje i w sumie sześć meczów. Zdaniem trenera Masnego to wystarczająca dawka.
- Nie chciałem grać za dużo sparingów - mówi Masny. - Wolę, by chłopaki byli głodni grania. Poza tym przed nimi cały sezon i jeszcze się nagrają - dodaje.
16 zespołów najpierw rozegra rundę zasadniczą system mecz i rewanż każdy z każdym. Pierwsza ósemka zapewni sobie prawo gry w play off. Dwa ostatnie zespoły po rundzie zasadniczą spadną do II ligi.
