Brutalne pobicie mężczyzny na ulicy w Zielonej Górze. Ofiara została skatowana na oczach ludzi. Nikt mu nie pomógł [ZDJĘCIA]
Piotr Jędzura
Dwaj mężczyźni wysiedli ze srebrnego bmw i podbiegli do ofiary idącej chodnikiem na ul. Francuskiej w Zielonej Górze, tuż koło byłej dyskoteki Studio. Zaatakowali mężczyznę i brutalnie pobili oraz skopali uderzając w głowę. Z bmw wysiadła kobieta i przyglądała się katowaniu ofiary. Na ulicy został wstrzymany ruch. Bity mężczyzna chciał wbiec na środek drogi szukając pomocy.O brutalnym pobiciu zawiadomił nas Czytelnik. Do zdarzenia doszło w środę, 30 maja, na ul. Francuskiej. Chodnikiem szedł mężczyzna. W pewnym momencie podjechało srebrne bmw. Kierowca zaparkował przy chodniku. Z bmw wybiegło dwóch mężczyzn. Pobiegli do idącego chodnikiem mężczyzny i zaatakowali go.Bandyci kopali w głowę leżącego mężczyznę. Ten podczas bicia próbował wstawać i uciekać, ale upadał od kolejnych potężnych ciosów. Na drodze został wstrzymany ruch. Bity mężczyzna chciał wbiec na środek jedzni, ale nie mógł. Oprawcy bili go na chodniku, a potem na krawędzi jezdni.Z bmw wysiadła kobieta. Stała obok auta i z zadowoleniem przyglądała się jak dwaj mężczyźni biją swoją ofiarę. Nikt też nie pomógł bitemu mężczyźnie. Zapewne ze strachu przed osobami, które katowały mężczyznę. Zdarzenie wyglądało na bandycki napad i miało bardzo brutalny przebieg.Na miejsce została wezwana policja.Zobacz też: Napadli go i brutalnie pobili. Podczas ataku trzymał na rękach czteroletnią córkę
Dwaj mężczyźni wysiedli ze srebrnego bmw i podbiegli do ofiary idącej chodnikiem na ul. Francuskiej w Zielonej Górze, tuż koło byłej dyskoteki Studio. Zaatakowali mężczyznę i brutalnie pobili oraz skopali uderzając w głowę. Z bmw wysiadła kobieta i przyglądała się katowaniu ofiary. Na ulicy został wstrzymany ruch. Bity mężczyzna chciał wbiec na środek drogi szukając pomocy.
O brutalnym pobiciu zawiadomił nas Czytelnik. Do zdarzenia doszło w środę, 30 maja, na ul. Francuskiej. Chodnikiem szedł mężczyzna. W pewnym momencie podjechało srebrne bmw. Kierowca zaparkował przy chodniku. Z bmw wybiegło dwóch mężczyzn. Pobiegli do idącego chodnikiem mężczyzny i zaatakowali go.
Bandyci kopali w głowę leżącego mężczyznę. Ten podczas bicia próbował wstawać i uciekać, ale upadał od kolejnych potężnych ciosów. Na drodze został wstrzymany ruch. Bity mężczyzna chciał wbiec na środek jedzni, ale nie mógł. Oprawcy bili go na chodniku, a potem na krawędzi jezdni.
Z bmw wysiadła kobieta. Stała obok auta i z zadowoleniem przyglądała się jak dwaj mężczyźni biją swoją ofiarę. Nikt też nie pomógł bitemu mężczyźnie. Zapewne ze strachu przed osobami, które katowały mężczyznę. Zdarzenie wyglądało na bandycki napad i miało bardzo brutalny przebieg.
Na miejsce została wezwana policja.