Na razie torunianki są autorkami największej niespodzianki w sezonie. Przed tygodniem pokonały 3:1 Chemika Police, który na jednej nodze miał w tym sezonie awansować do Orlen Ligi. Teraz zadanie będzie jeszcze trudniejsze. AZS Kraków nie jest może drużyną mocniejszą od Chemika, ale z pewnością nie zlekceważy beniaminka z Torunia.
W składzie AZS aż roi się od siatkarek, które z powodzeniem radziły sobie w ekstraklasie. Za rozegranie odpowiada Ewa Matyjaszek, która w elicie spędziła ostatnie osiem sezonów (ostatnio Gwardia Wrocław), mamy także Małgorzatę Sadowską (Stal Mielec) czy Katarzynę Walawander (niegdyś Dąbrowa Górnicza). Przeciwko Budowlanym Budlex zagra także wychowanka Sandra Cabańska, która do Krakowa trafiła z Jadaru Radom.
Jaka będzie recepta na zwycięstwo? - Zawsze jest taka sama: równa i wysoka forma wszystkich dziewczyn. W ten sposób pokonaliśmy Chemika. W tamtym meczu bardzo skuteczna była Paula Słonecka, ale teraz zupełnie kto inny może decydować o wyniku. Każda siatkarka musi mieć świadomość, że pracuje dla zespołu - podkreśla trener Mariusz Soja.
Początek meczu w sobotę o godz. 17 w hali ZS 28 na Skarpie.