Od lat też sygnalizujemy na naszych łamach, że brakuje pomysłu na jego zagospodarowanie. Czas do tematu wrócić nie tylko w związku z okazji wiosny. Czas przypomnieć, że władze gminy Nowa Wieś Wielka poprzedniej kadencji, przy współudziale ówczesnego wicestarosty bydgoskiego, próbowały zainteresować władze Bydgoszczy rewitalizacją jeziora.
Może Bydgoszcz pomoże?
Uczestniczyliśmy m.in. w spotkaniach władz obu sąsiednich gmin. Były zapewnienia o potrzebie podjęcia wspólnego przedsięwzięcia... Zdaniem starostwa - w Chmielnikach trzeba rozwiązać problem gospodarki wodno-ściekowej, poprawić infrastrukturę drogową wokół jeziora i turystyczno-rekreacyjną. Zrodziła się nawet koncepcja zagospodarowania jeziora Jezuickiego. Poprawiono tez - staraniem powiatu - drogi.
Minął kolejny sezon...
I niewiele się działo. A przecież - mówili radni gminy Nowa Wieś Wielka - wspólnym działaniem gminy i Bydgoszczy można przecież pozyskać środki z Unii Europejskiej. Ale władze Bydgoszczy - tak twierdził ówczesny wójt - nie były tym zainteresowane. A przecież działki w okolicach jeziora - argumentował - mają głównie bydgoszczanie. To dla nich trzeba wykonać m.in. kanalizację.
Już wiosna
I czas przygotować kąpielisko do kolejnego sezonu turystycznego. Najczęściej rozpoczynał się on w pierwszy długi weekend w maju. Czasu nie jest wiele. Zapytaliśmy więc wczoraj wójta: jak gmina chce przygotować się do sezonu?
- W najbliższy czwartek mamy sesję Rady Gminy - powiedział Wojciech Oskwarek, wójt gminy Nowa Wieś Wielka. - Sprawa zagospodarowania jeziora będzie jednym z najważniejszych tematów. Są pomysły. Chcemy, by na sesji zapadły konkretne decyzje o rewitalizacji jeziora przy udziale nie tylko gminy Bydgoszcz.
Jakie to pomysły? Wójt nie ujawnił. Po sesji w Nowej Wsi Wielkiej do tematu wrócimy. I mamy nadzieję, że w tym roku jezioro Jezuickie na umrze z nudów.