https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Taksówką do Jurasza nie dojedziesz

DJ
sxc.hu
- Chciałam podjechać taksówką pod szpital, ale mnie nie wpuszczono - alarmowała nasza Czytelniczka.

Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Kamili Wiecińskiej, rzeczniczki prasowej Szpitala Uniwersyteckiego im. dr Jurasza. - Oczywiście nie wprowadziliśmy żadnego zakazu wjazdu taksówek na nasz teren. Za jakiś czas rozpocznie się przebudowa szpitala. Od strony ul. Curie - Skłodowskiej powstanie nowy oddział. Wtedy też dotychczasowe wejście będzie musiało zostać zlikwidowane - tłumaczy. - Przed rozbudową musimy jednak odpowiednio przygotować wejście od strony ulicy Jurasza. W czwartek swoje prace rozpoczęła tam już firma budowlana, więc przez jakiś czas będą tam pewne utrudnienia - wyjaśnia Wiecińska.

Problemów z podjechaniem pod same drzwi drzwi szpitala nie będą mieli jednak pacjenci. - Bez różnicy czy przyjadą taksówką, czy własnym samochodem - przekonuje Wiecińska.

Prace budowlane przy szpitalu potrwają około dwóch miesięcy. Po ich zakończeniu będzie można tam znowu parkować.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
Podziekuj pan tylko pani minister ze NFZ nie placi za wykonane zabiegi. Domena NFZ jest "Planowanie" . Opowiem panu anegdotke na temat
Planowenia :Dwoch Studenctow medycyny idac na egzamin obserwuja przechodniow i staraja sie po ich sposobie chodzenia i wygladu okreslic
na co choruja i jakie sa objawy donej choroby. Zauwazyli mlodego czlowieka ktory idzie bardzo powoli na sztywnych nogach podchodza do niego
i przedstawiaja sie kim sa i nie moga rozpoznac chroby na ktora zachorowal. Pan odpowiedzial im ze zachorowal na PLANOWANIE a objawem tej choroby sa sztywne nogi. Takiej choroby niema w zadnej ksiazce mowia studenci, ale u mnie jest ta choroba. Po prostu PLANOWALEM sobie
piardnac a sire po prostu Zesralem. I tak prosze pana jezeli nie zmiescisz sie pan w "panach" NFZ to, to mozesz isc sam dobrowolnie odrazu
do kopidolka zeby wykopal panu dolek na pochowanie.
~bydgoszczanka~
Tak, szpiatal przy jurasza. Spędziłam tu w pponiedziałek kilka (cztery) godzin czekając na pzryjęcie z nagłym - bolesnym, ale nie zagrażającym życiu - przypadkiem. Staram sie zrozumiec brak funduszy, ale nigdy nie pojmę tumiwisizmu, braku nadzoru przełozonych, olewactwa....itp. Dlaczego przyjmuje tylko jeden lekarz........kolejka potrzebujących...........a bez kolejki pijaczki z policja i nagłę wypadki majace bezwzglednie pierszeństwo. Toaleta - masakra lepiąca się od brudu bez mydła (przy zagrożeniu grypa!!!!!!). Posadzka klejąca, nie myta przy listwach od chyba dość dawna. Skierowanie na rentgrn i zero checi pomocy w dostaniu sie w jakikolwiek sposób. trudno iść z urazem kończyny dolnej przez pół szpitala na rentgen, ale cóż było robić. Po gipsowaniu absolutny brak checi pomocy w kwestii znalezienia wózka..... ŻENADA!!!!! I to za równiez moje włąsne pieniądze.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska