Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Casus Popek. Sąd wie lepiej, chyba że nie wie (komentuje Adam Willma)

Adam Willma
Ciekawe co o bijatyce w Lublinie ma do powiedzenia sędzia Popek? Czy musimy ponosić koszty manifestowania czegokolwiek?

Nie bardzo poprawne polityczne jest w ostatnim czasie krytykowanie sądów, ale w nosie mam poprawność, gdy idzie o sprawę jawności. Dostałem niedawno pismo sygnowane przez sędziego Piotra Szadkowskiego, przewodniczącego II wydziału karnego Sądu Okręgowego w Toruniu, który uprzejmie odmawia Pomorskiej dostępu do akt pewnej interesującej sprawy. Takoż w gazecie państwo o niej nie przeczytacie. Dlaczego? Ano dlatego, że „sprzeciwia się to interesowi wymiaru sprawiedliwości”. Nie wiem jaki wymiar ma interes sprawiedliwości, wiem natomiast, że przez ostatnie ćwierć wieku potrafiliśmy z tym interesem współżyć. Nawet jeśli nie zawsze to, co znajdowaliśmy w aktach wymiarowi odpowiadało. To kolejny przypadek, gdy sędziowie źle znoszą patrzenie na ręce.
Tak się akurat złożyło, że nasza korespondencja z toruńskim sądem zbiegła się w czasie z sądową przepychanką o Marsz Równości w Lublinie. Jak wiadomo, prezydent Lublina Krzysztof Żuk (z PO, gdyby ktoś pytał) uznał, że Marsz “może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach”. Zarówno Marszu, jak i planowanej kontrmanifestacji zatem zakazał. Sąd przyznał prezydentowi rację, ale jego stanowisko zostało podważone przez wyższą instancję. “Niedopuszczalne jest uzależnienie możliwości realizacji wolności zgromadzeń od reakcji przeciwników zgromadzenia” uzasadniała sędzia Ewa Popek, a rzecznik praw obywatelskich klaskał z zachwytu. Jak dziś wiadomo, rację miał prezydent, który słusznie przewidział regularną bitwę na ulicach własnego miasta. Zatrzymano kilkudziesięciu bandziorów, kilku policjantów trafiło do szpitala.
Chętnie posłuchałbym, co do powiedzenia ma dziś pani sędzia Popek. Czy następnym razem również uzna, że chęć do publicznego wyrażania emocji przez dowolną grupę warta jest każdej ceny? Niezbadane są wymiary sprawiedliwości. Ale policzalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska