https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Celnicy odpuścili Bioetanolowi, ale teraz celują w jego klientów. Czy to może być przypadek?

agad
W kwietniu tego roku pracownicy protestowali przed Izbą Celna w Toruniu. Urzędnicy dali im spokój. Jednak dziś wcale nie ułatwiają im odzyskać utraconych rynków zbytu
W kwietniu tego roku pracownicy protestowali przed Izbą Celna w Toruniu. Urzędnicy dali im spokój. Jednak dziś wcale nie ułatwiają im odzyskać utraconych rynków zbytu Archiwum/Agata Wodzień
Po zakończonym sporze z toruńskimi celnikami, firma Bioetanol AEG w Chełmży stara się stopniowo odzyskać rynki zbutu.

Wznowiła produkcję skażonego alkoholu. Zatrudnia 65 osób, planuje stworzyć nowe miejsca pracy. W ostatnich dniach gościła wojewodę Ewę Mes. 

- Produkcja odbywa się pod nadzorem celników - informuje Krzysztof Grabowski, dyrektor finansowy Bioetanolu. - Co ciekawe, często goszczą oni również u naszych klientów z całego kraju, m.in. z Kujawsko-Pomorskiego. 

Niestety, firmy, które współpracują z chełmżyńską gorzelnią, nie chcą komentować kontroli, które się u nich odbywają. Boją się. 

- Realizując ustawowe zadania kierujemy się przede wszystkim troską o dochody budżetu kraju - odpowiada dyplomatycznie Mariusz Ziarnowski, rzecznik Izby Celnej w Toruniu. - Kontrahenci, partnerzy firmy Bioetanol rozsiani są po całym kraju i w związku z tym decyzje o podjęciu kontroli w tych podmiotach podejmują właściwi miejscowo naczelnicy urzędów celnych. 

Strefa Biznesu także na Facebooku. Dołącz do nas!

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska