https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz otrzymać wyniki badań przeprowadzonych w grudziądzkim szpitalu? Napisz podanie i zapłać

Łukasz Ernestowicz
Wczoraj (20 lipca) w poczekalni oddziału wewnętrznego czekało sporo osób. Jeśli będą chcieli odebrać wyniki swoich badań, muszą uzbroić się w cierpliwość
Wczoraj (20 lipca) w poczekalni oddziału wewnętrznego czekało sporo osób. Jeśli będą chcieli odebrać wyniki swoich badań, muszą uzbroić się w cierpliwość Piotr Bilski
Dyrekcja grudziądzkiej lecznicy przyznaje, że z oporami udostępnia pacjentom wyniki badań. To paranoja! - bulwersują się mieszkańcy.

Na spore trudności w odebraniu wyników badań natknęła się Krystyna Juras z osiedla Kopernika.
- Moja mama źle się czuła i pojechałam z nią na izbę przyjęć oddziału wewnętrznego - mówi pani Krystyna. - Lekarz zdecydował, że trzeba zrobić badania krwi.

O wyniki trzeba prosić samego dyrektora

Na szczęście okazało się, że wyniki badań są dobre.
- Ale jakie było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że nie możemy wyników otrzymać i zabrać do domu! - kontynuuje grudziądzanka. - Poinformowano nas, że musimy napisać podanie z prośbą o udostępnienie dokumentów do samego dyrektora szpitala.

Ponieważ wyniki mogą być cenne dla lekarza pierwszego kontaktu, pani Krystyna mimo trudności postanowiła jednak zdobyć dokument. Napisała podanie z prośbą i zaniosła do sekretariatu dyrektora. Zrobiła to w imieniu swojej mamy, która ma trudności z chodzeniem. I znowu grudziądzankę spotkała "niespodzianka".

Podanie rozpatrzą w ciągu tygodnia

Sekretarka uprzedziła ją, że podanie zostanie rozpatrzone, ale dopiero w ciągu siedmiu dni. Dodatkowo potrzebne jest jeszcze upoważnienie od matki Krystyny Juras, która wyraża zgodę się na to aby córka odebrała wyniki.

- To paranoja i głupota! - denerwuje się pani Krystyna. - Czy dyrektor naprawdę nie ma więcej ważniejszej pracy niż odpisywanie na podania pacjentów? Dlaczego szpital nie może wydać wyników bez zbędnej biurokracji? Przecież choroba to indywidualna sprawa każdego człowieka. A wyniki badań, nawet jeśli są dobre, to są cenną wskazówką dla lekarzy, którzy w przyszłości dalej będą leczyć moją mamę.
A to, zdaniem dyrekcji szpitala, stanowi największy problem.

Po co ta biurokracja w placówce zdrowia?

- Wydawanie wyników badań przeprowadzonych w szpitalu musi odbywać się pod ścisłą kontrolą - tłumaczy dyrektor lecznicy Marek Nowak. - Badania wykonujemy za nasze własne pieniądze. Ich wyniki nie są własnością pacjentów, ale szpitala. Później z dokumentacji choroby korzystają prywatne gabinety lekarskie czy prywatne ośrodki zdrowia. A szpital na tym traci.

Jak się okazuje pacjent nie tylko musi napisać podanie.
- Powinien także solidnie uzasadnić swoją prośbę. Jeśli uzasadnienie będzie nieodpowiednie, to wyników badań nie wydamy - zapewnia dyrektor Nowak. - Dodatkowo za dokument trzeba jeszcze zapłacić. Ceny zależą od przeprowadzonego badania.

Jak dodaje Marek Nowak, nie tylko pacjenci muszą przechodzić przez procedury wydawania wyników badań. Nawet policjanci i prokuratorzy, którym czasami potrzebne są wyniki badań podejrzanych, nie otrzymają dokumentów jeśli nie napiszą prośby i nie uiszczą w szpitalu odpowiedniej kwoty.

Komentarze 41

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dziwi mnie cisza ze strony właścicieli Przychodni Osiedlowych / notabebe wszystkich prywatnych/ . Za świadczenia udzielane poza godzinami pracy tychże placówek płaci właśnie przychodnia na podstawie umów zawartych ze szpitalem!! I co potem drugi raz musi ,zapłacić za podobne badania nie mówiąć o kosztach dwóch wizyt do lekarza. Mając wyniki pacjent korzystał by tylko z jednej wizyty. Ale mamy menadżerów . A co na to NFZ???? Czy na podanie z prośbą o wydanie wyników badań należy nakleić znaczek skarbowy i o jakim nominale? :rolleyes:
G
Gość
Już nie długo---tej ekipie podziękujemy.
R
RUDY
W dniu 22.07.2009 o 17:41, stopcia napisał:

Powiem tak.... dlaczego władze i pracownicy szpitala sadzą ze ich pacjenci są nieuczciwy? Czyżby mierzyli pacjentów swoją miarką !? Wg cytatu dyrektora to pacjenci specjalnie zgłaszają się do szpitala by wykonać specjalistyczne badania a następnie po odebraniu wyników udają się nie do lekarza pierwszego kontaktu, który notabene jest opłacany z NFZ ale do prywatnych gabinetów ( ciekawe kogo na to stać? ). I tu mam pytanie kto wypisuje zlecenia na wykonanie tych badań w szpitalu ? Zapewne większość tych zleceń wypisują poradnie , przychodnie i lekarze I kontaktu. Sądzę też,,że pozostała cześć pochodzi od lekarzy, którzy pracują na dwóch etatach ( jeden w szpitalu a drugi w prywatnym gabinecie). I to jest patologia p. Dyrektorze....., nie pacjenci, od których wymaga się specjalnych wniosków i opłat za wyniki ale nieuczciwi lekarze wykorzystujący swoje uprawnienia.



W szpitalu od lat panuje wolna amerykanka,niepodzielna władza dyrektora.A.W.jeszcze dyrektora kontrolował i od czasu do czasu karcił, obecnie prezio jakby się odciął.-- HEJ ZA ROK WYBORY!!!!!!!!!!!
G
Gość
W dniu 23.07.2009 o 16:10, ~gość~ napisał:

Ludzie czy wi nie umiecie czytać, przecież w ustawie pisze wyraźnie: Za świadczenia zdrowotne udzielone osobie znajdującej się w stanie nietrzeźwości publiczny zakład opieki zdrowotnej pobiera opłatę niezależnie od uprawnień do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, jeżeli jedyną i bezpośrednią przyczyną udzielonego świadczenia było zdarzenie spowodowane stanem nietrzeźwości tej osoby.



Daj sobie spokój durna pało... nie praw kazań.
~gość~
Ludzie czy wi nie umiecie czytać, przecież w ustawie pisze wyraźnie: Za świadczenia zdrowotne udzielone osobie znajdującej się w stanie nietrzeźwości publiczny zakład opieki zdrowotnej pobiera opłatę niezależnie od uprawnień do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, jeżeli jedyną i bezpośrednią przyczyną udzielonego świadczenia było zdarzenie spowodowane stanem nietrzeźwości tej osoby.
G
Gość
W naszym mieście wszystkie Przychodnie są prywatne, za wyjątkiem tych przyszpitalnych. W razie potrzeby mogę skorzystać z pomocy szpitalnej izby przyjęć i wtedy za mnie placi moja poradnia , która ma podpisaną umowę ze szpitalem na tego rodzaju świadczenia. Wtedy jest udzielona tylko pomoc dorażna , aby przetrwać do otwarcia przychodni!!!!! No i nikt łaski nie robi, ze wyda mi wynik badania. Nikt też w szpitalu nie zleci drogich czy specjalistycznych badań bez potrzeby. Więc po to ta cala checa, chyba tylko po to żeby zaistnieć. A NFZ powinien przyjrzeć się tym praktykom, bo to jest marnotrawstwo naszych pieniędzy.
a
ala
W dniu 23.07.2009 o 13:06, poszkodowany napisał:

Wyniki badań za kaskę to jedno. Większym problemem jest to, że zostanie Ci wystawiony rachunek jeśli byłaś ofiarą napadu na twój dom, albo byłaś pasażerem pojazdu, w który uderzył inny samochód, a byłaś pod wpływem alkoholu to szpital wystawi Ci rachunek za wszystkie czynności medyczne. Po badaniu personel wezwie policję, żeby zabrać Cie na izbę wytrzeźwień, bo jesteś pijana. Zwykły ćpun, albo lekoman zostanie obsłużony darmo, bo jest trzeźwy. To jest skandal!!!



To jest w ogole jakas paranoja. W calej tej argumentacji p. Nowaka nie ma miejsca dla pacjenta i jego stanu zdrowia, licza sie tylko pieniadze. Jest to sprzeczne a kodeksem etyki lekarskiej. Jezeli lekarz prywatny albo z przychodni kieruje pacjenta na badania to dlatego, ze chce mu pomoc a nie dla wlasnego widzimisie. Pacjenci w kazdym cywilizowanym kraju maja prawo do wgladu w swoja dokumentacje medyczna. Lekarze ze szpitala (czy ktokolwiek tam oglada i zatwierdza wyniki badan) nie jest w stanie ich wlasciwie ocenic bo nie zna problemu z jakim pacjent sie zglosil a to moze porzyczynic sie do opoznienia w postawieniu prawidlowej diagnozy. Ludzie, pomyslcie o tym i zastanowcie sie zanim zaczniecie sie na to godzic!!
p
poszkodowany
Wyniki badań za kaskę to jedno. Większym problemem jest to, że zostanie Ci wystawiony rachunek jeśli byłaś ofiarą napadu na twój dom, albo byłaś pasażerem pojazdu, w który uderzył inny samochód, a byłaś pod wpływem alkoholu to szpital wystawi Ci rachunek za wszystkie czynności medyczne. Po badaniu personel wezwie policję, żeby zabrać Cie na izbę wytrzeźwień, bo jesteś pijana. Zwykły ćpun, albo lekoman zostanie obsłużony darmo, bo jest trzeźwy. To jest skandal!!!
~gość~
ART. 33 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z dnia 30 sierpnia 1991r. (Dz. U. nr 91, poz. 408):

Art. 33. 1. Publiczny zakład opieki zdrowotnej udziela świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych osobom ubezpieczonym oraz innym osobom, uprawnionym do tych świadczeń na podstawie odrębnych przepisów, nieodpłatnie, za częściową odpłatnością lub całkowitą odpłatnością
2. (uchylony).
3. (uchylony).
4. Za świadczenia zdrowotne udzielone osobie znajdującej się w stanie nietrzeźwości publiczny zakład opieki zdrowotnej pobiera opłatę niezależnie od uprawnień do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, jeżeli jedyną i bezpośrednią przyczyną udzielonego świadczenia było zdarzenie spowodowane stanem nietrzeźwości tej osoby.
5. W celu stwierdzenia stanu nietrzeźwości lekarz kieruje osobę określoną w ust. 4 na badanie dla ustalenia zawartości alkoholu we krwi. Odmowa poddania się takiemu badaniu jest brana pod uwagę przy ustalaniu opłaty za udzielenie świadczenia zdrowotnego, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.

Więc akurat ta sprawa jest zgodna z prawem.
M
Michał
W dniu 22.07.2009 o 21:45, roman napisał:

Co za bzdury.jeśli nie dostanę wyników z izby i nie zaniosę ich do lekarza prywatnego to dostanę od niego skierowanie i będę musiał zrobić badania na własny koszt.i kto traci?jak zwykle ja czyli pacjent.czemu ma służyć ta bzdura,którą wymyślono w grudziądzkim szpitalu?niech żyje biurokracja!


NIEPRAWDA- jak przyjdziesz ze skierowaniem od rodzinnego, to badania wykonają ci w szpitalu darmo a zapłaci za nie LEKARZ RODZINNY. I tego własnie prywaciarze unikają. NIE chca płacić szpitalowi z kasy ,którą otrzymują z NFZ więc wysyłają człowieka aby się wykłócił w izbie przyjęć i zrobił badania na koszt SZPITALA. A z wynikami powrót do prywaciarza bo przeciez jakoś ciebie diganozować musi. NIE DAJCIE sobie wciskać, że za skierowanie WY zapłacicie. To straszenie ludzi.
l
lekarz
W dniu 21.07.2009 o 10:06, kaczor napisał:

Kiedy czytam to wszystko, przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl. Uciekać jak najdalej. Cos mi się wydaje, że skończymy jak w hameryce. Zęby bedziemy wyrywać sobie sami o klamki. Leczyć się czy dzieciaka? Jak zarabiasz po 5000 na łape to może Pan doktor Cię przyjmie. Obyśmy tego nigdy nie doczekali. Dziekuje panie Tusk.



A dostaniesz się teraz kaczorku do jakiegoś lekarza bez kolejki ?? Musisz dać w łapę jak jesteś chory. Więc i tak płacisz. Tylko jakoś tego nie zauważasz.... O składkach co miesiąc nie wspomnie ...
K
KKK
W dniu 22.07.2009 o 15:50, obserwator napisał:

Do "KKK" napisz dokladnie w jakiej przychodni do tego skandalu doszlo, to napewno bedzie przestroga dla innych. Jeszcze lepiej byloby gdybys podal/a, tak skromnie prosze, nazwiski jej mosci pani dentystki wtedy moznaby ominac wielkim lukiem jej prywatna praxis.



To jest fakt autentyczny z ubiegłego lata. Zależało mi na czasie. Prywatni dentyści: p. Adamowicz, Śliwak... jeszcze ktoś chcieli mnie zarejestrowć na dalsze terminy, inni mieli urlopy, a ja miałam wyjechać..., nie miałam czasu na oczekiwanie. Dentystce w Przychodni to ja zaproponowałam takie rozwiązanie... w sumie rzeczy byłam wdzięczna za jej zgodę i rozwiązanie mojego problemu. Zszokowała mnie podana przez nia cena za usługę..., myślałam że jednak będzie nieco taniej... Wykorzystała lmoją desperację. Niech jej tam...
~bolo~
W dniu 22.07.2009 o 17:41, stopcia napisał:

Powiem tak.... dlaczego władze i pracownicy szpitala sadzą ze ich pacjenci są nieuczciwy? Czyżby mierzyli pacjentów swoją miarką !? Wg cytatu dyrektora to pacjenci specjalnie zgłaszają się do szpitala by wykonać specjalistyczne badania a następnie po odebraniu wyników udają się nie do lekarza pierwszego kontaktu, który notabene jest opłacany z NFZ ale do prywatnych gabinetów ( ciekawe kogo na to stać? ). I tu mam pytanie kto wypisuje zlecenia na wykonanie tych badań w szpitalu ? Zapewne większość tych zleceń wypisują poradnie , przychodnie i lekarze I kontaktu. Sądzę też,,że pozostała cześć pochodzi od lekarzy, którzy pracują na dwóch etatach ( jeden w szpitalu a drugi w prywatnym gabinecie). I to jest patologia p. Dyrektorze....., nie pacjenci, od których wymaga się specjalnych wniosków i opłat za wyniki ale nieuczciwi lekarze wykorzystujący swoje uprawnienia.



Ludzie!!!!czy wyście powariowali.na izbę trafia się bez skierowań od innych lekarzy.z ulicy,z przypadku,gdy chwyci cię gwałtowny atak lub gdy złamiecie sobie nogę.itd.itp.i jeśli będziesz chciał się leczyć dalej to nie dostaniesz zdjęcia rtg,tylko będziesz musiał jeszcze raz prześwietlać nogę!!!!lub pisać podanie do dyrektora.
j
julia
W dniu 22.07.2009 o 19:50, A-Mail napisał:

Pytanie, przykład.Zasłabłem na ulicy, zostałem zabrany do szpitala, tam badania diagnoza i po wypisaniu zalecenie aby stan zdrowia kontrolować u specjalisty!!!! Bez wyników badań ów specjalista będzie musiał zlecić nowe badania oczywiście ponownie na koszt NFZ, wydaje mi się że p. Nowak swoimi pomysłami naciąga ludzi i NFZ.



Ciesz się,że nie byłeś po drinku i nie wracałeś np.z urodzin matki bo będziesz musiał zapłacić haracz mimo,że jesteś ubezpieczony.to następna nowość grudziądzkiego szpitala.niedługo mam ślub córki i nie daj panie Boże trafić na atak woreczka np.do grudziądzkiej lecznicy.
r
roman
W dniu 22.07.2009 o 19:39, Gość napisał:

Wyniki są własnościa pacjenta , jeżeli hospitalizowano go w lecznicy. Jeżeli zaś wysyła go prywatnie doktorek majacy PRYWATNĄ praktykę i oszczędzajacy PRYWATNE pieniadze kosztem państwowych czyli szpitalnych po to aby sobie wszystkie wyniki na koszt szpitala zrobić- to wtedy niech płaci za nie ze swoich pieniędzy- a pacjent niech od tych co da za wizytę sobie odliczy te ,które zapłacił szpitalowi.



opowiadasz głupoty.na izbę trafiają tylko nagłe przypadki!!!!bez skierowań od prywatnych doktorków jak ty to określasz.i mam prawo znać wyniki tych badań tym bardziej,że kontynuacja leczenia jest zawsze gdzie indziej -najczęściej w przychodni.więc dlaczego mam drugi raz robić te same badania i być 2 razy kłuty i 2 razy prześwietlany?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska