Wyrok jest nieprawomocny, ale w interesie radnego nie leży już odwoływanie się od niego.
Wszystko wskazuje bowiem na to, że dzięki warunkowemu umorzeniu Kazimierz P. nie straci mandatu radnego. - Skonsultuję tę sprawę we wtorek z prawniczką, ale na dziewięćdziesiąt procent radny będzie mógł zachować mandat - mówi sekretarz gminy Przemysław Biesek. - By mandat wygasł, konieczny jest prawomocny wyrok skazujący.
Przypomnijmy, 26 czerwca radny jechał rowerem w Rytlu pod wpływem alkoholu. Wydmuchał w alkotest 0,75 promila.
W poniedziałek sędzina Marzena Pańska-Przytarska warunkowo umorzyła postępowanie na okres próby jednego roku. Radny ma wpłacić 300 zł na rzecz chojnickiego stowarzyszenia "Boża Krówka", ma też roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i rowerów (na okres jednego roku). Wyrok jest nieprawomocny. Przed jego ogłoszeniem sąd przesłuchał świadka, policjanta, który zatrzymał radnego do kontroli. Funkcjonariusz stwierdził, że razem z kolegą zatrzymał dwóch rowerzystów. - Zbadałem alkomatem oskarżonego, kolega drugiego mężczyznę - relacjonował. - Kazimierz P. był nietrzeźwy, przyznał nam, że wypił jedno piwo.
- Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości - powiedziała sędzina. - Sąd, decydując się warunkowo umorzyć postępowanie, wziął jednak pod uwagę niewielkie stężenie alkoholu i niekaralność oskarżonego. Jeżeli w ciągu roku popełni jakieś przestępstwo, postępowanie będzie wznowione.