Ciech Noteć Inowrocław kilkanaście dni temu świętowała awans do I ligi, a potem mistrzostwo II ligi. Do tych sukcesów klub poprowadził młody trener Hubert Mazur, ale już wiemy, że w I lidze nie będzie kontynuował swojej pracy w Inowrocławiu.
- Chcieliśmy Huberta, Hubert chciał nas, ale w tym wypadku zadecydowały sprawy rodzinne. On bardzo uczciwie postawił sprawę, że nie będzie w stanie dać od siebie 100 procent, my to doskonale rozumiemy, bo są w życiu ważniejsze sprawy od koszykówki - wyjaśnia Michał Rudnicki, wiceprezes Ciech Noteci.
Przemysław Łuszczewski w przeszłości był koszykarzem, grał w PLK w barwach Startu Gdynia, Znicza Jarosław, AZS Koszalin, w sezonie 2009/10 zaliczył epizod w Sportino Inowrocław.
- Chcieliśmy trenera, który zna ligę i nauczy nas tej ligi. To absolutnie nie jest przypadkowy wybór. Byliśmy już blisko, gdy trener pracował w Pelplinie. To była przemyślana decyzja i w końcu nasze drogi się skrzyżowały. To bardzo ambitny człowiek, my jesteśmy ambitnym klubem i razem możemy wykonać krok do przodu - uważa Rudnicki.
Karierę koszykarza Przemysław Łuszczewski zakończył w 2015 roku w rodzinnym Lublinie i tam też zaczął pracę szkoleniowca. Prowadził rezerwy lubelskiego AZS, był także asystentem szkoleniowców ekstraklasowej drużyny. W 2020 roku świętował w Lublinie wicemistrzostwo Polski w przerwanym przed Covid-19 sezonie. W minionym roku został wybrany najlepszym trenerem grupy B II ligi (Lublinianka KUL Lublin). W sezonie 2022/23 poprowadził Deckę Pelplin do 7. miejsca w I lidze.
Kontrakt z trenerem to pierwsza personalna decyzja w ekipie beniaminka I ligi, ale trwają intensywne rozmowy z koszykarzami. Priorytetem jest znalezienie mocnych młodzieżowców, to obowiązkowy wymóg w I lidze. Od tego będą zależeć kolejne ruchy w składzie.
