Astra Nowa Sól - CUK Anioły Toruń 2:3
Sety: 25:23, 21:25, 23:25, 25:23, 12:15
Astra: Śliwka 19, Laskowski 5, Rybak 25, Rybicki 4, Drzazga 6, Becker 2, Foltynowicz (libero), Węgiel (libero) - Woźniak 0, Nowik 4, Durski 0, Gawrzydek 3.
CUK Anioły: Brzóstowicz 9, Sternik 4, Surgut 6, Mesa 7, Piotrowski 9, Kalinowski 10, Podborączyński (libero) - Dorosz 3, Walawender 0, Grzona 6, Borris 5, Skadorwa 9, Detmer (libero).
Torunianie nie byli jeszcze pewni utrzymania. Potrzebny im był co najmniej punkt lub nie mogli osiągnąć gorszego wyniku niż REA BAS Białystok.
Zobaczcie także
Losy pierwszego seta rozstrzygnęły się w końcówce. Przy stanie 18:18 torunianie przegrali trzy kolejne akcje i tych strat już nie odrobili.
Z kolei w drugiej partii torunianie zaczęli zyskiwać przewagę praktycznie od początku. Grali bardzo zespołowo, nie mieli słabych stron i konsekwentnie "odjeżdżali" z wynikiem od rywali.
Trzecia odsłona była bardzo zacięta. Końcówka należała do siatkarzy z Torunia. Ostatnie dwa punkty zdobyli Sławomir Stolc atakiem i Robert Brzóstowicz blokiem. Jak się okazało to były punkty na wagę utrzymania.
W czwartym secie i tie breaku trener Marcin Kryś dał pograć reszcie zawodników, którzy odwzajemnili się zwycięstwem.
