https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cypryjczykom zabierają jednorazowo. Nam codziennie

Łukasz Ernestowicz, autor komentarza "W samo południe" (fot. archiwum GP)
Łukasz Ernestowicz, autor komentarza "W samo południe" (fot. archiwum GP)
Naprawdę baaaaardzo współczuję mieszkańcom Cypru. Utrata części oszczędności na pewno boli - jeśli były to ciężko, w pocie czoła zarobione pieniądze.

Tam jednak - w raju podatkowym - przez lata można było żyć jak pączki w maśle. A teraz trzeba za to zapłacić.

Przeczytaj także:Ostre kontrowersje wokół podatku od depozytów na Cyprze. Nie ustają protesty

A jak jest u nas? Nam Polakom też zabierają oszczędności życia. Nie jednorazowo, ale codziennie! Tylko w nieco bardziej wysublimowany sposób. Nikt nam brutalnie nie zgarnie oczywiście pieniędzy z lokat - bo większość z nas i tak ich nie ma, albo ma na nich niewiele środków. To jak?

Przedsiębiorcom i pracownikom zabiera się dochody przez wysokie koszty pracy.
Chorym zabiera się przez składki zdrowotne i marną służbę zdrowia.
Kierowcom zabiera się przez wysoką akcyzę na paliwo.

Przechodzącym na emeryturę zabiera się przez wydłużenie wieku emerytalnego.
Właścicielom nieruchomości i ich mieszkańcom przez takie absurdy jak podatki deszczowe.
Wszystkim nam zabiera się przez ogromne nagrody dla urzędników i polityków.

Wymieniać można byłoby dłużej. Czy u nas z tego powodu ludzie protestują, demonstrują? Nie słyszałem. No może po cichu w sondażach.

W ostatnim przeprowadzonym przez TNS OBOP i opublikowanym wczoraj przez TVN24, działalność rządu "zdecydowanie dobrze" oceniło 1 proc. badanych. Źle - 72 proc.

Problem w tym, że na tę najważniejszą, najbardziej sensowną, demokratyczną demonstrację - przy urnach - jak zwykle większość z nas się nie wybierze. Obym się mylił.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sól w oku
Od lat mam dojmujące uczucie, że role się odwróciły. Państwo, które miało być opiekuńcze,, przejęło kontrolę nad naszym życiem . Coraz więcej ograniczeń, nakazów, zakazów , przymusu służenia temu państwu, obsługiwania go w jego rozbuchanej biurokracji. Ciągle coś udowadniamy, kserujemy tony zaświadczeń do zaświadczeń, zeznań, potwierdzeń. Wydają 4 mln. na program komputerowy (jak ostatnio w ratuszu) a my nadal biegamy po piętrach z segregatorami wszystkiego, od metryki urodzenia począwszy.

Bez końca jesteśmy kontrolowani, płacąc za te kontrole , nawet wtedy , gdy wypada pozytywnie. W zamian dostajemy strach. Codzienny , nie opuszczający - czy wszystko mam ok? w dokumentach, czy stracę pracę? czy dostanę się do lekarza? czy dziecko do przedszkola? czy ukradną moje oszczędności kolejnym podatkiem Vincenta? czy zniszczą składany III filar na emeryturę? czy przeżyję za emeryturę wypracowaną przez 42 lata? i czy stać mnie będzie, żeby umrzeć ? Godnie umrzeć.

Określam to , stresowym wyniszczaniem narodu.
Chciałabym by mnie państwo tak często nie okłamywało, zawodziło , by nie stwarzało nieustającego zagrożenia, niepewności, co przyniesie jutro . Trudno w tym zmieścić zwyczajne szczęście wynikające z poczucia bezpieczeństwa , którego państwo mi nie daje, a bez którego wszystko jest trudne do ścierpienia.
a
anka
Mieszkam zagranica, nie rozumiem tego narzekania, na kanałach TV, polskojezycznych mówi sie ciagle, że w Polsce jest dobrobyt, dziennikarze są zachwyceni jak Polska radzi sobie z kryzysem, poparcie w sondażach dla partii rządzącej rośnie, więc o co chodzi? Ludzie wybieraja PO, a potem narzekają? Większość wiadomości z Polski to proces Magdy W., a w TVN 50 procent emisji zajmuje Palikot. Nie rozumiem tej agresi w polskich mediach. Na zachodzie jest wieksza kultura i szacunek dla odmiennych poglądów. Nikt nie obraża wierzących, ani ateistów. Za wiele wypowiedzi polskich dziennikarzy na zachodzie nikt by już ich nie zatrudnił.
t
torunczyk
SZANOWNY PANIE ŁUKASZU POZWOLE SIE USTOSUNKOWAC DO PANA ARTYKUŁU :
1. Nie zwraca pan uwagi co mówi TVN24 dostana pare zlecen reklamowych od rzadu to poparcie dla rzadu i Tusko wzrosnie do 40%
2. Nie przewiduje opcji cypryjskiej w Polsce ,Tusk rozwiąże to prosciej zablokuje wszystkie środki i da Panu kwit tzw obligacje bankowa która pan zrealizuje jak bank nie bedzie istniał ,tzw nacjonalizacja srodków .
3. Odkrywa Pan to co jest dawno odkryte korwin mikke chyba oszacowal to obciążenie na poziomie 80% /vat ,pit ,cit ,pcc itd

EPILOG : NO I CO Z TEGO JAK LEMINGI ,URZEDNICY ,SĘDZIOWE,LEKARZE ,PREZYDENCI ,MARSZAŁKOWIE DALEJ BĘDA POPIERAC TEN RZAD BO IM JEST DOBRZE,nie sa idiotami ,a POLSKA .....a Polska dla tych ludzi nie istnieje istnieje tylko kasa
z
z Grudziądza
Problemem nie jest frekwencja wyborcza (w której wybieramy cynicznego cwaniaka chcącego żyć za nasze pieniądze i obiecującego gruszki na wierzbie)Rzeczywistym problemem jest istniejąca,patologiczna ordynacja wyborcza,prowadząca wszelką inicjatywę i pozytywną działalność społeczno-polityczną na margines jakiegokolwiek funkcjonowania.Dzisiejsze interesy polityczno-biznesowe są wzorcowym przykładem kompletnej dekadencji,zaniku elementarnych wartości,odpowiedzialnych zachowań.Z całą pewnością będzie wystarczająca frekwencja,kiedy urny wyborcze staną na ulicach.
t
tt
"Wszystkim nam zabiera się przez ogromne nagrody dla urzędników i polityków."
Nie tylko na nagrody, także na sfinansowanie licznych grup uprzywilejowanych. Jakże niemoralne jest gdy 60-latkowie pracują na emeryturki niespełna 40-letnich emerytów mundurowych.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska