Nowy wóz do ratownictwa drogowego i gaszenia pożarów za 515 tys. zł też jest gotowy do akcji. Oby jak najrzadziej. - Nówka nierdzewka - mówi Waldemar Kierzkowski, komendant Powiatowej Straży Pożarnej w Tucholi. - Standard ma europejski, nie zalewa mieszkania w razie pożaru, bo dzięki wysokiemu ciśnieniu wytwarza mgiełkę, ma agegat prądowórczy.
Zalet nowego wozu jest wiele. - Lepszy jak w Tucholi - cieszy się szef OSP Edward Chmara. - I mieści nam się spokojnie w garażu, bo Koronowo wóz dostało, ale zapomnieli, że mają za niską bramę do garażu.
Druhowie w Cekcynie jedną z bram do garażu mają nową i choć wóz jest ogromny, bez problemu można nim wyjechać. - Chciałbym podziękować z pomoc w zakupie tego wozu - mówił na sesji Edward Chmara. - My, strażacy, zdajemy sobie sprawę z tego, jaki to jest ogromny wydatek.
Druhowie z Cekcyna podzielą się teraz jelczem z działkiem wodnym z kolegami z Zielonki. - Zielonka to punkt strategiczny, bo jest tam wyjazd na wszystkie strony - dodaje Kierzkowski. Do Budzisk z kolei pojedzie stary żuk z Zielonki.