Urodził się 5 kwietnia 1934 roku w Wilnie. Jego ojciec był oficerem wojska, mama nauczycielką. Z rodzinnego domu wyniósł przekonanie, że dla Polaka największym dobrem jest niepodległa państwowość. W maju 1945 roku całą rodzinę Porębów repatriowano do Polski. - Przez okna bydlęcego wagonu, który nas wywoził z ukochanego Wilna, widziałem moment zakończenia wojny - wspominał pan Bohdan na łamach "Albumu bydgoskiego".
Porębowie osiedlili się w Bydgoszczy. Ojciec, który nie chciał się ujawniać, został urzędnikiem "Społem" i pozostał nim do emerytury. Bohdan uczył się w I Państwowym Gimnazjum i Liceum.
Już w szkole Bohdan Poręba zapał miłością do teatru. Prowadził kółko teatralne. Związał się z Teatrem Ziemi Pomorskiej, gdzie został dopuszczony do uczestnictwa w próbach.
Jeszcze jako repatriant bez adresu zapisał się do harcerstwa, które stało się jego wielką pasją. Do 1949 roku był ostatnim drużynowym 5. Bydgoskiej Drużyny Harcerzy. Jego pożegnaniem z harcerstwem był organizowany przez hufiec tajny pochód 3 Maja.
Przeczytaj również: Bohdan Poręba - reżyser filmu, teatru, telewizji wspomina I Państwowe Gimnazjum i Liceum Męskie im. Waryńskiego
W 1951 roku, po zdanej maturze, został studentem wydziału reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi.
Debiutował jeszcze podczas studiów, a pierwszym filmem, zrealizowanym po ich ukończeniu był "Apel poległych", poświęcony polskim żołnierzom poległym we wszystkich formacjach II wojny.
Wyreżyserował też takie filmy jak: "Hubal", "Jarosław Dąbrowski" i "Katastrofa w Gibraltarze".
Był członkiem PZPR, Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, Patriotycznego Ruchu Ocalenia Narodowego i współzałożycielem Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald". Podczas ostatniego zjazdu PZPR opowiadał się przeciwko rozwiązaniu partii.
Jego działalność polityczna nie została przychylnie przyjęta przez środowisko filmowe. Stąd też w sposób satyryczny przedstawiono go m.in. w kultowym "Misiu" Stanisława Barei.
Czytaj e-wydanie »