Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek na kwarantannie skazany na innych. Nie zawsze dostanie pomoc

Katarzyna Piojda
Sąsiedzka czy rodzinna pomoc przebywającym na kwarantannie nie powinna obejmować wyrzucania śmieci. Te musi zabrać przeszkolona i przede wszystkim zabezpieczona ekipa
Sąsiedzka czy rodzinna pomoc przebywającym na kwarantannie nie powinna obejmować wyrzucania śmieci. Te musi zabrać przeszkolona i przede wszystkim zabezpieczona ekipa Arkadiusz Wojtasiewicz
To, że na kwarantannie nie wolno wychodzić z domu, nie oznacza, że objęci izolacją czekają 2 tygodnie na zrobienie zakupów czy wyniesienie śmieci. Jeśli nie mają bliskich, do akcji wkraczają służby. Przynajmniej teoretycznie.

Zobacz wideo: Koronawirus - pojawiły się nowe objawy.

Dzwonię do ośrodka pomocy społecznej niedaleko Grudziądza. Mówię, że w okolicy mieszka samotna seniorka, objęta kwarantanną. Jako sąsiedzi wyręczamy ją w robieniu zakupów, ale nie we wszystkim możemy jej pomóc. Pytam, czy ośrodek wówczas to zrobi. - Nas o wsparcie powinno się prosić w ostateczności. Ludziom na kwarantannie najpierw powinna pomóc rodzina i sąsiedzi. Jeżeli nie mogą, to dopiero my. Pomożemy, ale tylko w godzinach naszej pracy - informuje pracownica socjalna.

Jeżeli więc osoby w izolacji potrzebują sprawunków, socjalni nie zrobią ich późnym popołudniem, tym bardziej wieczorem i nocą, ani w weekendy.

Pracownicy opieki nie każdą prośbę osób na kwarantannie spełnią. - Możemy pomóc w paru przypadkach - zaznacza Marta Frankowska, pełniąca obowiązki rzecznika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Możemy zamówić zakupy online dla danej osoby czy rodziny i poprosić o dowóz pod wskazany adres. Jeśli te osoby nie są w stanie przygotować sobie posiłku, dostarczymy go.

Sprawy się komplikują

Inna sytuacja dotyczy osób, spełniających kryteria dochodowe. Socjalni wysyłają im paczki z żywnością. O ich dostarczenie proszą straż miejską.

Gorzej, gdy objęci izolacją powinni wykupić leki na receptę albo wynieść śmieci. Tutaj system czasem zawodzi.

Nawet wykup lekarstw na receptę może stanowić dla osób w kwarantannie problem trudny do rozwiązania.

Bydgoszczanka: - O zrobienie zwykłych zakupów to ja mogę poprosić sąsiadów. Gdy jednak chodzi o wykupienie lekarstw, chociażby antybiotyków, to już tak ładnie nie wygląda. W aptece trzeba podać wtedy swój numer PESEL. Tyle się mówi o ochronie swoich danych. Nie mam przecież pewności, że jeśli przekażę mój PESEL znajomemu, który pójdzie do apteki kupić mi leki, to on po drodze nie zawita do firmy pożyczkowej i posługując się moimi danymi nie zaciągnie pożyczki.

Można zwrócić się wówczas do ośrodka opieki społecznej. Do policji - niekoniecznie. - Instytucjami, które zajmują się tego typu sprawami, są miejskie i gminne ośrodki pomocy społecznej - zaznacza podinsp. Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Na ich stronach internetowych znajdują się numery telefonów, pod którymi należy zgłaszać takie prośby. Pracownicy tych instytucji są również urzędnikami, a tym samym osobami zaufanymi do udzielania tego typu pomocy.

Śmieci szczególne

Kto przebywa w izolacji, musi też wynosić śmieci. To znaczy: musi mieć je wynoszone. Sąsiedzka czy rodzinna pomoc przebywającym na kwarantannie nie powinna obejmować… wyrzucania śmieci. Te musi zabrać spod drzwi przeszkolona i przede wszystkim zabezpieczona ekipa. - Śmieci osób z kwarantanny czy przebywających w izolacji z powodu zakażenia koronawirusem muszą trafić bezpośrednio do spalarni, omijając zwykły strumień odpadów – wyjaśnia Piotr Kurek, rzecznik spółki ProNatura w Bydgoszczy. To ta spółka na terenie całego miasta, a nie tylko swoich sektorów, z których wywozi śmieci, dba o to, by śmieci z kwarantanny nie trafiały do śmietników. Osoby na kwarantannie nie muszą segregować odpadków (choć żadne przepisy ich z tego nie zwolniły). Nie ma to jednak sensu, skoro wszystko i tak trafi do spalenia.

- Otrzymujemy dane kontaktowe osób przebywających na kwarantannie od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który ma je z kolei od służb wojewody i Sanepidu. Nasi pracownicy z biura obsługi klienta kontaktują się ze wskazanymi osobami i ustalają daty odbiorów śmieci - wyjaśnia rzecznik.

Dodatkowe ekipy

Tak dzieje się od początku pandemii, ale obecna skala zachorowań powoduje, że i ProNatura będzie musiała prawdopodobnie uruchomić dodatkowe ekipy, aby sprostać zadaniu.

Co ciekawe, nie do wszystkich osób na kwarantannie informacja o wywozie śmieci dotarła. - Ja, mąż i dziecko przebywaliśmy na kwarantannie przez 10 dni. Nikt z firmy wywożącej śmieci nie kontaktował się z nami w sprawie wywozu nieczystości - opowiada bydgoszczanka. - Co gorsza, wszędzie, gdzie telefonowaliśmy po jakiekolwiek porady, musieliśmy wykonać zwykle po kilkanaście, nawet kilkadziesiąt prób, żeby ktoś po drugiej stronie odebrał. Tak było choćby w przypadku przychodni i Sanepidu.

Rycerze nadciągają

Zakażonych oraz objętych kwarantanną przybywa. Przybywa więc zgłoszeń z prośbą o interwencję. Część zadań wykonują nieformalne grupy, m.in. te, które zawiązały się w internecie. To przykładowo Widzialna Ręka - Bydgoszcz i Widzialna Ręka - Toruń. Wsparcie niosą też Caritas, PCK, inne stowarzyszenia i parafie. Nawet - uwaga! - rycerze.

W Parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Chojnicach udziela się około 40 Rycerzy Kolumba. Sami dorośli mężczyźni. - Osobom na kwarantannie pomagają przede wszystkim przy robieniu zakupów. Gdy trzeba opłacić rachunki na poczcie lub w banku, także można na nich liczyć. Każdy, kto się do nas zgłosi, dostanie wsparcie - zapewniają w parafii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska