https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy jest jeszcze szansa na samodzielną uczelnię w Bydgoszczy?

Pomysłodawcom powołania Uniwersytetu Medycznego udało się zebrać prawie 160 tysięcy podpisów.
Pomysłodawcom powołania Uniwersytetu Medycznego udało się zebrać prawie 160 tysięcy podpisów. Filip Kowalkowski
Mija rok, odkąd realnie Bydgoszcz zaczęła starać się o uniwersytet medyczny. Były wielkie plany, wielkie konflikty z Toruniem. Było wreszcie pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie, po którym skierowano go do Komisji Zdrowia oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. I na tym się skończyło.

7 stycznia 2015 - dokładnie tego dnia do Kancelarii Sejmu złożono prawie 160 tysięcy podpisów poparcia projektu ustawy o utworzeniu w Bydgoszczy samodzielnej uczelni medycznej i oderwaniu Collegium Medicum od toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Mija zatem rok, odkąd realnie Bydgoszcz zaczęła starać się o uniwersytet medyczny. Były wielkie plany, wielkie konflikty z Toruniem. Było wreszcie pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie, po którym skierowano go do Komisji Zdrowia oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. I na tym się skończyło.

Wiele wskazuje na to, że wszyscy ci, którzy marzyli o samodzielnym uniwersytecie medycznym nad Brdą będą musieli obejść się smakiem. Wygląda jakby temat był już zapomniany. - To nie tak. Powinno się odbyć wspólne posiedzenie obu sejmowych komisji, do których trafił projekt ustawy - mówi Tomasz Latos, bydgoski poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. - Do tej pory nie naciskałem w tej sprawie. Liczyłem, że może uda się znaleźć porozumienie z władzami UMK. Nie udało się, będę więc niedługo rozmawiał z posłem Bartoszem Arłukowiczem, by takie posiedzenie zorganizować.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Na czym polegały te próby porozumienia z toruńską uczelnią? - To były bodaj trzy nieformalne spotkania z rektorem UMK, prof. Andrzejem Tretynem - odpowiada poseł Latos. - Próbowałem przekonać rektora, że być może dobrym pomysłem byłoby utworzenie kierunków medycznych na UMK, a wtedy Bydgoszcz mogłaby się odłączyć od uczelni i powołać własny uniwersytet. Uzyskałem tylko zapewnienie, że nie będzie prób przeniesienia uczelni do Torunia. Nie było jednak woli porozumienia.

I raczej się na to nie zanosi, bo jak mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, sprawa ucichła i tak powinno zostać. - Już się tym tematem nie zajmujemy, a gdyby nawet to nic się w naszym stanowisku nie zmieniło - komentuje.

Czy zatem jest choć cień szansy, że pomysł się odrodzi? - Cień szansy zawsze jest. Będę się starał przekonać posła Arłukowicza, by zwołać wspólne posiedzenie komisji - mówi Latos. - Sytuacja jednak wygląda następująco - nawet, jeśli doszłoby do przegłosowania odłączenia Collegium Medicum od UMK to i tak ta decyzja mogłaby zostać zaskarżona jako niekonstytucyjna. Zrobiliśmy błąd wiele lat temu w czasie włączania CM do UMK. Szkoda, że nie ustalono wtedy warunków, na jakich można by przeprowadzić „rozwód” CM i UMK.

Poseł widzi jednak dobre strony akcji starania się o uniwersytet w Bydgoszczy. - Widać, że środowiska bydgoskie się przy tej okazji skonsolidowały - mówi. - Druga sprawa to fakt, że akcja zwróciła uwagę na problemy, z jakimi borykamy się lokalnie.

Co, gdyby jednak temat powołania uczelni medycznej wrócił? - Prezydent i rada miasta podtrzymują swoje zaangażowanie organizacyjne i prawne w utworzenie uniwersytetu medycznego - słyszymy w bydgoskim ratuszu.

Pogoda na dzień (04.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
torre

Główny twórca kuriozum pt.CM UMK tow. Jan Kopcewicz, były rektor toruńskiej bierutowskiej szkoły oskarżany jest o bycie kolejnym TW.

Z kim zbratała się była rektor AMB torunianka tow  D. Śliwka?

160 tys.podpisów
W dniu 10.01.2017 o 16:54, realista napisał:

Dlaczego rząd przyzwala na traktowanie nas Bydgoszczan jako gorszego sortu?Dlaczego władze UMK nie chcą utworzyć wydziału lekarskiego w Toruniu?RektorTretyn woli nadal żerować, brać kasę, ze swoją ferajną na tych ,które Bydgoszczanie zbudowali u siebie?Promuje się wszędzie jaki to potężny jest tutejszy UMK a sam bez pasożytowania niewiele potrafi?W dodatku w Bydgoszczy te rządy toruńskie wstrzymują rozwój medycyny na poziomie samodzielnych uczelni medycznych ,nie otwierają wydziału stomatologi itp.Jak mu nie wstyd tak NIE dbać nawet o Toruń,gdzie brakuje lekarzy, o reputację UMK?

 

Drodzy posłowie bydgoscy weźcie się do roboty. Jak długo ma jeszcze trwać ta paranoja NIESPOTYKANA nigdzie indziej w Polsce, UE a pewnie i na świecie?

r
realista
W dniu 04.01.2017 o 18:56, jarosław napisał:

Być może Bydgoszcz jest skazana na bycie tylko dodatkiem do prawie dwa razy mniejszego Torunia. Nieumiejętność wywalczenia Uniwersytetu Medycznego tylko dowiedzie, że Bydgoszcz to wiocha, która ma w głębokim poważaniu 160 tys obywateli podpisujących się pod inicjatywą poważania tej uczelni. Takie miasto będzie zapomniane w Polsce. Po prostu Całbecki miał rację miasto kategorii B. 

 

Dlaczego rząd przyzwala na traktowanie nas Bydgoszczan jako gorszego sortu?

Dlaczego władze UMK nie chcą utworzyć wydziału lekarskiego w Toruniu?

RektorTretyn woli nadal żerować, brać kasę, ze swoją ferajną na tych ,które Bydgoszczanie zbudowali u siebie?

Promuje się wszędzie jaki to potężny jest tutejszy UMK a sam bez pasożytowania niewiele potrafi?

W dodatku w Bydgoszczy te rządy toruńskie wstrzymują rozwój medycyny na poziomie samodzielnych uczelni medycznych ,nie otwierają wydziału stomatologi itp.

Jak mu nie wstyd tak NIE dbać nawet o Toruń,gdzie brakuje lekarzy, o reputację UMK?

r
regionalny
W dniu 04.01.2017 o 21:07, obłuda,lenistwo toruńskie napisał:

Tretyni jego sitwa toruńska  jest za leniwa ,żeby utworzyć wydział medyczny w Toruniu.Lepiej opowiadać bajki jaka to ta jego U-topia M-itomania K-apusiowo, największy w Polsce płn. producent bezrobotnych absolwentów jest znany na świecie i nadal żerować na tym co przez długie lata wypracowali Bydgoszczanie?Nie interesuje go fakt ,że brakuje lekarzy, stomatologów, że od lat budynek zakupiony przez Bydgoszcz na utworzenie wydziału stomatologii stoi niewykorzystany ,itd.?

 

Czy, na Tertyna i jego doradców, typu niedoszły sędzia TK, A. Sokala nie ma silnych w tym kraju?

o
obłuda,lenistwo toruńskie

Tretyni jego sitwa toruńska  jest za leniwa ,żeby utworzyć wydział medyczny w Toruniu.

Lepiej opowiadać bajki jaka to ta jego U-topia M-itomania K-apusiowo, największy w Polsce płn. producent bezrobotnych absolwentów jest znany na świecie i nadal żerować na tym co przez długie lata wypracowali Bydgoszczanie?

Nie interesuje go fakt ,że brakuje lekarzy, stomatologów, że od lat budynek zakupiony przez Bydgoszcz na utworzenie wydziału stomatologii stoi niewykorzystany ,itd.?

M
Marta M.
Fantastyczny pomysł! Kolejna kuźnia personelu do pracy za granicą.
j
jarosław

Być może Bydgoszcz jest skazana na bycie tylko dodatkiem do prawie dwa razy mniejszego Torunia. Nieumiejętność wywalczenia Uniwersytetu Medycznego tylko dowiedzie, że Bydgoszcz to wiocha, która ma w głębokim poważaniu 160 tys obywateli podpisujących się pod inicjatywą poważania tej uczelni. Takie miasto będzie zapomniane w Polsce. Po prostu Całbecki miał rację miasto kategorii B. 

B
Bydgoszczanin

Chce podkreslic, ze bydgoska PiS  bedzie sprawiedliwie oceniona przez bydgoskie spoleczenstwo za dzialanie na rzecz powolania Universytetu Medycznego w Bydgoszczy. Dotychczas nikt z bydgoskiego PiS z jego przewodniczacym Latosem na czele, nie wykazali najmniejszego dzialania w kierunku realizacji postualtu 160 tysiecy mieszkancow miasta Bydgoszczy, ignorujac ich zdanie i wysilek. Chce tylko dodac, ze skompromitowana PO realizowala przez swoje 8 lat rzadow w Polsce, podobny sposob traktowania zdania spolecznosci miast wyrazanych w drodze referendow, za co otrzymala "pokwitowanie" w ostatnich wyborach. Podobny styl reagowania na zdanie i opinie spolecznosci miasta Bydgoszczy, wykazuje krajowy i bydgoski PiS, ktory bez zenady trzyma projekt powolania UM w Bydgoszczy poprostu w szafie. To jest zwykla arogancja wladzy, w tym przypadku PiS, ktory ma za nic  doprowadzenie do normalnych stosunkow i przywrocenie praw wlasnosci uczelni medycznej miastu Bydgoszczy. Jak dlugo bedziemy czekac na reakcje partii, ktora ma w nazwie slowa  prawo i sprawiedliwosc. Cierpliwosc mieszkancow Bydgoszczy ma takze swoj kres.

M
Marek Kowalski

Jestem z Warszawy i nie moge zrozumiec, jakim prawem (chyba tylko kaduka) rosci sobie jakiejs inne miasto w tym przypadku Torun, prawa do uczelni medycznej znajdujacej sie w Bydgoszczy, powstalej wysilkiem spoleczenstwa tego miasta a takze owczesnych wladz miejskich i wojewodzkich. Kazdy kto choc troche interesowal sie konfliktami miedzy Bydgoszcza i Toruniem, bez problemu znajdzie przyczyne tego stanu rzeczy, wynikajaca z arogancji i megalomanskich ambicji miasta o polowe mniejszego od Bydgoszczy, ktory w wyniku zmian administracyjnych otrzymal nieslusznie miano "drugiej" stolicy wojewodztwa i wykorzystujac fakt "dozywotniego pelnienia funkcji marszalka wojewodztwa" tylko z malego Torunia, usiluje poprawic swoje ambicje i ego, podporzadkujac bydgoskie ikony jak Akademia Medyczna czy Port Lotniczy itd. Torun blokuje jak moze rozwoj bydgoskiej uczelni medycznej, nie pozwalajac na utworzenie kierunku Stomatologii, mimo ze budynki miasto Bydgoszcz przekazalo nieodplanie juz piec lat temu: UMK w Toruniu dzieki zawlaszeczeniu Akademii Medycznej mogla awansowac w rankingu uczelni wyzszych przynyjmniej o dziesiec miejsc a ponadto zagarnela czesc srodkow unijnych zakupujac wysokiej klasy  urzadzenia medyczne dla torunskich szpitali a nie dla Medicum w Bydgoszczy. Kazdy obserwuje ta polityke marszalka Calbeckiego, chcacego z malego Torunia zrobic miasto dominujace w wojewodztwie, mimo ze Torun nie posiada zadnego potencjalu ekonomicznego i kulturalnego w tym zakresie. Bedziemy takze obserwowac dzialania i polityke bydgoskich i krajowych wladz PiS w temacie utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy, ktore do tej pory w osobie p. Latosa nie przejawiaja najmniejszej aktywnosci, majac poparcie 160 tys. rzeszy spoleczenstwa Bydgoszczy w niskim powazaniu. Na wyniki nie bedzie musialo PiS dlugo czekac, bydgoszczanie potrafia ocenic wklad poszczegolnych swoich politykow w rozwoj miasta.

M
Marta

Na wstępie - jestem z Olsztyna i nie rozumiem konfliktu Bydgoszcz-Toruń. Naprawdę. A co do uczelni medycznej - zanim połączyła się z UMK była w rankingu uczelni medycznych w Polsce na ostatnim miejscu. Brak finansów, brak renomy ściągającej studentów. Ot, maleńki lokalny uniwerek na potrzeby swojego miasta.

Połączenie dało jakieś, może nie genialne, ale jakieś perspektywy. Trochę renomy (w Olsztynie o UMK się jednak słyszy, o uniwersytetach bydgoskich nic), trochę łatwiejsze pozyskiwanie funduszy i mniejsze koszty administracyjne. Nie dużo, ale jednak plus. Autonomia. Oczywiście UMK pewnie też korzysta, choć nie potrafię powiedzieć jak.

Skoro nie tak dawno korzystnym było połączyć dwa organizmy w jeden to co takiego, oprócz wyborów i kampanii, się wydarzyło, że tamte korzyści przegrywają z ogromnymi kosztami odłączenia się? Wyjaśnijcie mi to, ale proszę, bez tej idiotycznej nagonki "bo u nich biją murzynów" i bez politycznego podlizywania się komukolwiek.

Swoją drogą kiedyś poproszę, aby ktoś mi sensownie wytłumaczył o co chodzi w tych lokalnych sporach Kargula i Pawlaka. :)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska