Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy wiceprezydent Torunia szuka innej pracy? Co się dzieje z koalicją?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Poseł Lenz (z prawe) stwierdził, że współpraca KO z prezydentem się zakończyła, porozumienie już nie obowiązuje, zaś pochodzący z PO wiceprezydent Paweł Gulewski (z lewej) szuka nowej pracy. W środku Michał Zaleski
Poseł Lenz (z prawe) stwierdził, że współpraca KO z prezydentem się zakończyła, porozumienie już nie obowiązuje, zaś pochodzący z PO wiceprezydent Paweł Gulewski (z lewej) szuka nowej pracy. W środku Michał Zaleski
Poseł Tomasz Lenz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w regionie oświadczył, że porozumienie łączące klub Koalicji Obywatelskiej z prezydentem Michałem Zaleskim już nie obowiązuje, zaś namaszczony przez KO wiceprezydent Paweł Gulewski szuka innej pracy. Prezydent nie zamierza odwoływać swojego zastępcy.

Kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi sytuacja na toruńskiej scenie politycznej gmatwa się coraz bardziej. Dotyczy to przede wszystkim największego klubu w Radzie Miasta, czyli Koalicji Obywatelskiej, która już nie jest Koalicją Obywatelską. Przypomnijmy, że w czerwcu, podczas sesji absolutoryjnej, troje radnych klubu zagłosowało przeciw udzieleniu prezydentowi wotum zaufania. Dwoje było również przeciw udzieleniu absolutorium. Kilka dni później, na wniosek popierającej prezydenta większości, klub KO został rozwiązany, co w gruncie rzeczy oznaczało usunięcie trójki buntowników. Z klubu liczącego 11 radnych powstały dwa - jeden ośmio-, drugi trzyosobowy.

Polecamy

Do czerwca w Radzie Miasta nie było żadnej opozycji. Wszystkie kluby były związane z prezydentem porozumieniami programowymi. Jak wobec tego na sesji absolutoryjnej wygląda sytuacja radnych Platformy Obywatelskiej? Poparli prezydenta, pozbyli się tych, którzy byli innego zdania, ale najwyraźniej pod tym względem bardzo różnią się od Tomasza Lenza, szefa struktur PO w regionie. Swoje odmienne zdanie przewodniczący zademonstrował już w czerwcu, gdy po głosowaniu nad absolutorium zapytaliśmy, czy trójkę buntowników będą czekały jakieś konsekwencje.

- Gdyby to tylko ode mnie zależało, konsekwencje wyciągnąłbym od radnych, którzy głosowali za absolutorium dla Michała Zaleskiego - oświadczył wtedy Tomasz Lenz. - Przy obecnych problemach w Toruniu nie powinien otrzymać absolutorium.

Czy wiceprezydent Torunia szuka innej pracy?

Poseł Lenz stwierdził, że współpraca KO z prezydentem się zakończyła, porozumienie już nie obowiązuje, zaś pochodzący z PO wiceprezydent Paweł Gulewski szuka nowej pracy. Sam zainteresowany tego nie komentuje, więcej na ten temat miał do powiedzenia prezydent Michał Zaleski.

- Rozwiewam wszelkie wątpliwości o rzekomym zerwaniu porozumienia - stwierdził podczas wtorkowej konferencji prezydent Zaleski. - Żadnego zerwania nie było i nie ma. Porozumienie przestało obowiązywać w. momencie, gdy doszło do samorozwiązania klubu. Siłą rzeczy jeden z podmiotów porozumienia przestał istnieć i tym samym doszło do zakończenia biegu porozumienia.

Kiedy zakończy się współpraca prezydenta Zaleskiego z Pawłem Gulewskim?

A co z wiceprezydentem? Zgodnie z przepisami, swoich zastępców powołuje sam prezydent, jednak w Toruniu utarło się, że kandydatów na to stanowisko przedstawiają prezydentowi wchodzące w skład koalicji kluby.

- Ponad trzy lata temu powołałem pana Pawła Gulewskiego i tak długo i jak długo wola współpracy będzie aktualna, tak długo nasza współpraca będzie trwała. O jej zaprzestaniu mogą zadecydować tylko dwie osoby, nie ma możliwości, aby podjął ją ktoś z zewnątrz - powiedział prezydent Zaleski zastrzegając, że granicą jest tu koniec kadencji. Przypomnijmy, że wybory samorządowe mają się odbyć w kwietniu.

Zwycięzcy czy przegrani?

Platforma Obywatelska wygrywa wybory do Rady Miasta od lat. Nigdy jednak nie była w stanie zdobyć decydującej większości. Nie wystawiła też kandydata, który w wyborach prezydenckich mógłby zagrozić Michałowi Zaleskiemu. W 2018 roku prawie 1/3 wyborców głosujących w wyborach do Rady Miasta na kandydatów KO, w wyborach prezydenckich poparła Michała Zaleskiego, a nie wystawionego przez Koalicję Tomasza Lenza. W 2014 roku partia swojego kandydata nie wystawiła w ogóle.

Polecamy

Klub PO na ogół współpracował z prezydentem, zdarzało mu się jednak przed wyborami współpracę zrywać. Po wyborach wszystko jednak wracało na stare tory. Wcześniej te ruchy były skoordynowane, a teraz tak nie jest.

Co z tego zamieszania wyniknie?

Poza tym, jaką pozycję ma dziś Tomasz Lenz? Do niedawna przecież jego obecność na liście wyborczej stała pod znakiem zapytania. Ostatecznie kandyduje nie do Sejmu, ale do Senatu. No i na koniec: czy przedwyborcze wolty i obecne zamieszanie związane z poparciem dla Michała Zaleskiego, mogą wpłynąć na wizerunek Platformy Obywatelskiej?

- Porozumienie faktycznie przestało obowiązywać w czerwcu, gdy przestał istnieć klub - mówi dr Patryk Tomaszewski z Katedry Myśli Politycznej Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Po tym wydarzeniu w sumie niewiele się działo, ale zbliżające się wybory przyspieszyły bieg wydarzeń. Kandydat na senatora Tomasz Lenz, zabiega o głosy. Jest on oficjalnym szefem regionu, ale moim zdaniem, przynajmniej w Toruniu, na pierwszy plan wysunął się Arkadiusz Myrcha. Prezydent nie ma zatwardziałych przeciwników w Radzie Miasta, jego pozycja nadal też jest silna. Natomiast wyborcy mają krótką pamięć. Nie oglądają się zbyt mocno za siebie.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy wiceprezydent Torunia szuka innej pracy? Co się dzieje z koalicją? - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska