Grażyna Sosnowska mieszka przy ul. Garbarskiej w Izbicy Kujawskiej. Utrzymuje się z renty i opiekuje się niepełnosprawnym synem. Nie ma łazienki. Powód? Nie została do tej pory doprowadzona kanalizacja do domu, w którym mieszka wraz z synem.
Ale Czytelniczka chce to zmienić. I nie może, bo jak twierdzi, Zakład Gospodarki Komunalnej i Wodociągów w Izbicy Kujawskiej nie pozwala jej na podłączenie. - A ja już zrobiłam wykop do najbliższej studzienki rewizyjnej - skarży się. - Kupiłam rury, złączki, wszystko to, co potrzebne do podłączenia.
Czytelniczka przyznaje: - Jestem bezsilna. I dlatego poprosiła nas o pomoc.
Przeczytaj również: Zdechłe ryby, fetor nie do zniesienia. Ścieki spłynęły do parku
Na ulicy Garbarskiej w Izbicy Kujawskiej została wybudowana sieć kanalizacyjna. W ubiegłym roku Grażyna Sosnowska otrzymała nawet pismo z Urzędu Miasta i Gminy w Izbicy Kujawskiej z sugestią, żeby podłączyła się do sieci, bo to obowiązek. W czym więc jest problem?
Czytelniczka zaplanowała podłączenie do najbliższej studzienki rewizyjnej, do tej należącej do sąsiadki. - W budowie tej studzienki pomagał jeszcze mój mąż - mówi. - Daliśmy też składkę. I ta studzienka została odebrana.
Ale okazuje się, że w tym miejscu nie może być wykonane podłączenie, bo są niewłaściwe spady. W tej sytuacji Zakład Gospodarki Komunalnej i Wodociągów w Izbicy Kujawskiej wskazał na konieczność włączenia się do pierwszej studni rewizyjnej na przyłączu od strony ulicy Garbarskiej i ułożenie rur z minimalnym spadem jednoprocentowym. Ale to i dodatkowe koszty, i dodatkowe problemy.
Czy Urząd Miasta i Gminy nie może pomóc Czytelniczce? - Próbowaliśmy pomóc - zapewnia Henryk Krzyżanowicz, zastępca burmistrza Izbicy Kujawskiej.
Pomoc ta polegała między innymi na przydzieleniu przez MOPR zasiłku celowego na zakup rur do podłączenia. Ale to nie wystarczy. Zastępca burmistrza obiecał nam, że po powrocie z urlopu kierownika Zakładu Gospodarki Komunalnej i Wodociągów spróbuje znaleźć rozwiązanie problemu.
Czytaj e-wydanie »