Rypińska firma ma wobec rolników poważne zaległości finansowe. Prezes ROTR Mariusz Trojakowski stał się niedostępny do rozmów. Ostatecznie podał się do dymisji, a zakładem zaczął kierować wiceprezes Jacek Smoliński.
Przypominamy:**ROTR Rypin tonie w mleku? Spółdzielnia ma duże kłopoty, a rolnicy nie dostają zapłaty**
W piątek zorganizowano spotkanie dla rolników. - Jesteśmy wyzywani przez rolników od najgorszych, a to nie jest nasza wina, że doszło do takiej sytuacji. Jesteśmy nią tak samo zaniepokojeni, jak dostawcy. W firmie pracują całe rodziny. Atmosfera jest straszna i są poważne obawy o przyszłość. Członkowie spółdzielni mają zupełnie inne prawa niż pracownicy, mogą uczestniczyć w walnym, zadawać pytania, rozliczać. My jesteśmy najemnikami i mamy wykonywać swoje obowiązki - mówiła kadrowa.
Dostawcy mleka zagrozili, że jeśli nie dostaną zapłaty, to skończą współpracę. Najstarsze zaległości sięgają lutego-marca. Wynoszą od kilku do nawet 130 tys. zł dla jednego gospodarstwa. Więcej przeczytasz tu:
Tutaj znajdziesz relację ze spotkania dotyczącego problemów ROTR-u i hodowców krów
_____________________________________
Minister rolnictwa apeluje o szacowanie strat: