Obawiają się, że braki finansowe przeważą i gmina zdecyduje się na budowę obwodnicy krótszej, ale tańszej.
Jak się dowiedzieliśmy, zainteresowani z ul. Głównej będą też zabiegać o pomieszczenie, żeby mogli się gdzieś spokojnie spotykać.
Chcą pomocy
Przypomnijmy, chodzi o to, że coraz bardziej prawdopodobna jest budowa obwodnicy w wersji północnej, czyli krótszej i nie omijającej starych domów na ul. Głównej. Mieszkańcy skarżą się, że budynki się trzęsą, a liczba tirów mknących przez Główną jest zastraszająca. Nic dziwnego, że kiedy jest okazja, dążą do tego, żeby obwodnica ominęła ich ulicę. _Stąd protest, którym chcieli zamanifestować swoje niezadowolenie. - Jak zbudują małą obwodnicę, to na dużą nie ma co liczyć, kto nam wtedy pomoże? _- załamują ręce.
W poniedziałek protestu miało nie być, bo organizator go odwołał. - Czułem się zastraszony, byłem na policji, tam powiedziano mi, że mogą mnie ukarać mandatem od pięciu do dziesięciu tysięcy - mówił "Pomorskiej" tucholanin. - Przyznaję, przestraszyłem się i zacząłem odwoływać ludzi.
Policja straszyła
Po Tucholi poszła wieść, że za kulisami protestu stał jeden z radnych powiatowych, a organizatorzy zostali wprowadzeni w błąd, bo myśleli, że wszystkie pozwolenia są załatwione i protest zgłoszony do władz.
Choć tak się nie stało, część mieszkańców wyszła w poniedziałek na ulicę - chodzili po pasach, a policja kierowała ruchem. Mieszkańcy byli niezadowoleni z zachowania policji, która legitymowała i robiła protestującym zdjęcia. Obecni na ul. Głównej czuli się zastraszeni, a zachowanie policji pozostawiało według nich wiele do życzenia.
- Gdyby organizatorzy wystąpili o zgodę, nikt nie stwarzałby żadnych problemów - zapewnia Krzysztof Bodziński, komendant tucholskiej policji. - Złamano prawo, robiliśmy zdjęcia, bo to materiał dowodowy.
Jest nadzieja
Przypomnijmy, do końca czerwca jest czas na sporządzenie kosztorysu i koncepcji obwodnicy, a gmina zleciła wykonanie dwóch - północnej, krótszej, i południowej, dłuższej. - Mnie do wersji południowej przekonywać nie trzeba, trzeba przekonać Urząd Marszałkowski, który daje pieniądze - twierdzi burmistrz Tadeusz Kowalski. - Ja mieszkańców rozumiem i naprawdę jestem całym sercem z nimi. Na pewno nie wezmą na swoje barki jednoosobowo decyzji o budowie obwodnicy. Najprościej byłoby zrezygnować, ale to ucieczka od problemu.
Kowalski twierdzi, że może uda się przeprowadzić obwodnicę tak, aby wychodziła ulicą Czerską, omijając Główną, ale wszystko zależy od kasy. - Poczekamy na kosztorys - wtedy będzie można rozmawiać o konkretach - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco