Kaczmarek dwa lata temu właśnie w Częstochowie sięgnął niespodziewanie po mistrzostwo juniorów, bijąc w finale m.in. Pawła Przedpełskiego, który odebrał mu wtedy jedyny punkt. To z pewnością dodawało mu pewności i animuszu przed tym turniejem.
Torunianin był perfekcyjny od pierwszych startów: świetnie wychodził spod taśmy, na dystansie był bardzo szybki i wygrywał z dużą przewagą. Pierwszy poważny egzamin zdał w trzeciej serii, gdy stanął pod taśmą z Maksymem Drabikiem. Nie dał szans aktualnemu mistrzowi świata, który zresztą wystartował najgorzej. Na dystansie musiał walczyć z gorzowską parą Czerniawski - Szczotka i ostatecznie rzutem na taśmę zdobył dwa punkty.
Drabik tor w Częstochowie zna z pewnością jeszcze lepiej niż Kaczmarek, ale początkowo miał problemy z szybkością. Wygrał pewnie swój pierwszy wyścig, ale w drugim - choć także prowadził - musiał uznać wyższość na ostatnim okrążeniu Bartosza Smektały.
Stadion żużlowy w Łodzi otwarty. Motoarena już nie jest najn...
Duet Drabik - Smektała miała rozdawać karty w tym turnieju, ale wcale tak nie było. Leszczynianin chwilę po efektownym pojedynku z Drabikiem był dopiero trzeci i to z trudem jeszcze wybronił się przed Igorem Kopciem-Sobczyńskim. To zwiastowało spore emocje w decydującej fazie turnieju. Po trzech seriach jedynym niepokonanym był Kaczmarek i kolejnych żużlowców wyprzedzał już o dwa punkty.
Kolejnego faworyta odprawił w 4. serii. To był świetny pojedynek ze Smektałą, ale obrońcy złotego medalu nawet zmiana motocykla nie pomogła i na mecie oglądał plecy torunianina.
To weekend finałów, w sobotę i niedzielę też wielkie emocje - SPRAWDŹ!
Żużlowiec Get Well już stał jedną nogą na najwyższym stopniu podium, w ostatniej serii potrzebował 2 punktów, aby nie oglądać się na rywali. Kaczmarek nie pokpił sprawy. W 19. gonitwie znowu wystartował jak z katapulty i pomknął po piątą "trójkę"!
- Przyjechałem na luzie, chciałem po prostu odjechał dobre zawody. Byłem w Częstochowie we wtorek, wiedziałem, że tor będzie fajny do ścigania. Chciałem się bawić, nie patrzyłem na punkty, ani z kim jadę. To się przełożyło na wynik - podsumował mistrz Polski przed kamerami Polsatu.
Kaczmarek jest drugim w historii młodzieżowym mistrzem Polski, który złoto zdobywał w barwach dwóch klubów (wcześniej Maciej Janowski dla Betardu Wrocław i Unii Tarnów). W Częstochowie srebro dla Smektały, brąz dla Drabika.
[b]
MIMP w Częstochowie - wyniki
- 1. Daniel Kaczmarek (Get Well Toruń) 15 (3,3,3,3,3)
- 2. Bartosz Smektała (Unia Leszno) 12+3 (3,3,1,2,3)
- 3. Maksym Drabik (Betard Wrocław) 12+2 (3,2,2,3,2)
- 4. Wiktor Lampart (Motor Lublin) 10 (2,2,3,3,w)
- 5. Michał Gruchalski (Włókniarz Częstochowa) 10 (2,1,2,3,2)
- 6. Sebastian Niedźwiedź (Falubaz Zielona Góra10 (1,2,2,2,3)
- 7. Wiktor Trofimow jr (Unia Leszno) - 9 (1,3,2,0,3)
- 8. Jakub Miśkowiak (Orzeł Łódź) 8 (0,3,3,2,0)
- 9. Robert Chmiel (ROW Rybnik) 8 (1,2,3,1,1)
- 10. Igor Kopeć-Sobczyński (Get Well Toruń) 6 (3,0,0,2,1)
- 11. Hubert Czerniawski (Stal Gorzów) 6 (1,1,1,1,2)
- 12. Oskar Bober (Motor Lublin) 4 (2,0,0,0,2)
- 13. Kamil Wieczorek (MrGarden GKM Grudziądz) 4 (2,1,0,1,0)
- 14. Mateusz Bartkowiak (Stal Gorzów) 4 (w,1,1,1,1)
- 15. Alan Szczotka (Stal Gorzów) 1 (0,0,0,0,1)
- 16. Patryk Wojdyło (Betard Sparta Wrocław) 1 (0,0,1,0,0)