https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa nasze mocarstwa - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Z wczorajszej paryskiej eskapady premiera Donalda Tuska spodobała mi się deklaracja (obietnica?), że w Polsce ruszy wreszcie program energetyki jądrowej.

Wydaje się oczywiste, że przyszłość należy do bezpiecznych elektrowni atomowych, a Francja ma w tej dziedzinie wielkie osiągnięcia. Niepokoi mnie jedynie obiecywana, co najmniej dziesięcioletnia, perspektywa. To trochę tak, jakby obiecać Polakom, że rozpoczynamy narodowy program kosmiczny.

Z całkowitą nieufnością przyjąłem natomiast deklarację premiera, który - podobnie jak prezydent Nicolas Sarkozy - zachwycony jest wizją wspólnej polityki bezpieczeństwa i obronności. "Polska i Francja powinny wziąć na siebie dużą odpowiedzialność za bezpieczeństwo naszego kontynentu" - mówił Donald Tusk. Brzmi to rzeczywiście mocarstwowo - V Republika i III Rzeczpospolita razem, jak to niegdyś bywało (najczęściej z opłakanym dla nas skutkiem).

Doprawdy, wolałbym aby nasz premier zajął się z lepszym skutkiem bezpieczeństwem socjalnym 38 milionów Polaków, aniżeli zdolnościami obronnymi 400-milionowej Unii Europejskiej. PKB Francji na głowę mieszkańca wynosi 48 tys. dolarów, a Polski - zaledwie 13 800...

Różnica jakby trochę za duża.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł Wojtaszko
Panowie i Panie, że D. Tusk to mąż stanu to nie tylko wiedzą w Moskwie, Berlinie i Paryżu ale zapewne i na Jamajce. Z ocieplania stosunków nasi sąsiedzi są niewątpliwie zadowoleni. Oto kontrakt gazowy z Rosją, w którym oddajemy wszystko za nic; rura gazowa do Niemiec przez Bałtyk i E. Steinbach w tzw. muzeum wypędzonych; i gotowi Francuzi z swoimi technologiami nuklearnymi do ekspansji na Polski rynek. Uzyskanie poparcia na salonach europejskich musi kosztować, ale zadowolenie premiera jest bezcenne. By jeszcze tylko wszyscy zrozumieli, ze jego ambicje by został prezydentem też należy sprzyjać. No przecież nie dlatego się obiecuje cuda, by inwestować dziesiątki miliardy euro w innowacyjne projekty, które opierałyby się na naszym węglu i geotermii. Cudownie mieć zrozumienie wśród sąsiadów. Samopoczucie premiera D. Tuska jest tu najważniejsze. Ileż to są naiwni ci co twierdzą, ze polityka międzynarodowa to tylko interesy, nie przyjaźnie. Panie Donaldzie, Pana wszyscy lubią i szanują, nawet Doda dla Pana śpiewała, niech Pan nam uwierzy. Kochamy Pana. I nie musi Pan nam wszystkim tak okazywać tej politykę miłości i ocieplania. Naprawdę.

Na koniec cytat z niezapomnianego Dołegi-Mostowicza warty przypomnienia, bo pętla czasu zrobiła obrót i mamy dziś nowego Dyzmę

„Z was się śmieję, z was! Z całego społeczeństwa, z wszystkich kochanych rodaków! (…)
Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu (…) wasz wielki człowiek, wasz Premier to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! Idiota niemający zielonego pojęcia nie tylko o ekonomii, lecz o ortografii. To cham, bez cienia kindersztuby, bez najmniejszego okrzesania! Przyjrzyjcie się jego (..) prostackim manierom! Skończony tuman, kompletne zero! (…) Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. (…) To wy wywindowaliście to bydle na piedestał!”
o
obserwator
Francja i Polska juz raz byly w nie dalekej histori sojusznikami, jak to wyszlo proponuje poczytac na ten temat, ale branie na siebie odpowiedzialnosci za bezpieczenstwo unii, to troche tak, jak glodnemu opowiadac - jak smakuje kawior.
B
Benek
A ja wole z Żabojadami sie dogadywac w gospodarce niz z Jankesami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska