https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziewice czasów PRL. Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Przyznam, że rozbawiła mnie wczorajsza, ogórkowa informacja o tym, że wiosną 1989 r. Służba Bezpieczeństwa inwigilowała Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żonę. Świadczy to tylko o tym, że na "Titanicu" PRL orkiestra grała do końca, a służby były profesjonalne.

Zdumiała mnie natomiast groteskowa reakcja gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Były szef komunistycznej partii, były premier i były prezydent oświadczył, że jest "zaskoczony, oburzony i wstrząśnięty tym, że jakieś bydlaki z SB" rozpracowywały najbardziej obiecującego polityka konającej PRL. Generał zachował się tak, jakby trafił do polityki wprost z celi zakonnej Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia NMP, a nie KC PZPR. Na miejscu Jaruzelskiego wstrząs i oburzenie działaniem "bydlaków z SB" zarezerwowałbym dla setek rzeczywiście bandyckich działań j e g o służb. Dziewicą polityczną okazał się też gen. Kiszczak, który zapewniał Kwaśniewskiego, że "nie miał związku ani wiedzy o tego typu działaniach". Jak każdy niewinny lis w kurniku.

Zastanawiam się tylko, czy ironia dziejów nie sprawi, że szambo esbeckich archiwów spłata prezesowi IPN Januszowi Kurtyce komicznego figla. Bo jakby nie patrzeć - Aleksander Kwaśniewski został właśnie... poszkodowanym przez PRL.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska