GTK GLIWICE - ENEA ABRAMCZYK ASTORIA BYDGOSZCZ 77:82
Kwarty: 16:18, 21:23, 20:18, 20:23.
GTK: Krajina 12, Radwański 10, Put 16, Stumbris 20, Hinds 8 oraz Wiśniewski 3, Gołębiowski 4, Williams 2, Dodd 2.
Astoria: Camphor 11, Zębski 0, Chyliński 8, Washpun 12, Čavars 14 oraz Pluta 14, Aleksandrowicz 0, Krasuski 0, Herndon 11, Nizioł 12.
1. połowa starcia „Asty” z outsiderem tabeli EBL była bardzo wyrównana, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Co ciekawe, bydgoszczanie schodzili do szatni z 4-punktową zaliczką, choć mieli gorszą skuteczność procentową w próbach za 3, 2 i 1 punkt. Trafili jednak więcej rzutów zza łuku (4:3) oraz linii rzutów wolnych (7:2). Do przerwy imponował zwłaszcza Klavs Čavars (na zdjęciu), który miał na koncie po 8 punktów i zbiórek.
Po zmianie stron długo trwała wymiana ciosów. Przełomowe okazały się inauguracyjne minuty 4. kwarty. Gdy Enea Abramczyk Astoria przegrywała 59:60, sygnał do odrabiania start dał Čavars (2+1). Po chwili goście zdobyli 11 oczek z rzędu i odskoczyli na 73:60. Tej przewagi nie roztrwonili już do końca, triumfując ostatecznie 82:77. Double-double zaliczył Čavars: 14 pkt i 11 zbiórek.
Ekipa trenera Artura Gronka ma obecnie bilans 13-12 i zachowuje szanse na awans do play-off. W sobotę, 26 marca „Asta” ugości PGE Spójnię Stargard, początek meczu w „SISU Arenie” o godz. 18.00.
