Po miesiącu zmagań najlepszych drużyn Europy w niedzielę o Puchar Henriego Delaunaya zagrali Anglicy i Włosi. Dla Wyspiarzy był to pierwszy finał tych rozgrywek, Azzurri walczyli o triumf po raz czwarty. Wcześniej udało im się to tylko raz, w 1968 r., gdy byli gospodarzem turnieju.
Wypełnione po brzegi Wembley (notabene, przed meczem doszło do wielu incydentów niegodnych piłkarskiego święta) dopingowało oczywiście Synów Albionu. EURO 2020 rozegrano w 11 krajach, Anglicy w swojej świątyni futbolu wystąpili jednak w sześciu z siedmiu meczów. Bardziej sprzyjającą okazję na złoto mieli tylko w 1996 r. Wówczas odpadli jednak w półfinale, a decydujący o braku awansu rzut karny przestrzelił Gareth Southgate.
ZOBACZ TEŻ:
– Grasz w najważniejszym meczu od 30 lat, cały kraj żyje turniejem, a wychodzisz ze stadionu jako ten, przez którego wszystko się skończyło. Nigdy nie czułem złości, raczej żal, wyrzuty sumienia i odpowiedzialność. W pewnym stopniu to wszystko wciąż we mnie siedzi – wspominał po latach.
Ćwierć wieku później jako selekcjoner reprezentacji mógł naprawić ten błąd i dać kibicom upragnione trofeum EURO – drugi po mistrzostwie świata z 1966 r. (wtedy też grali u siebie) triumf na wielkiej imprezie.
Presja była gigantyczna, lecz Anglicy szybko pokazali, że nie będą czekać na dogrywkę (oni podczas turnieju brali udział w jednej, Włosi w dwóch). Już w drugiej minucie wyszli z kontrą po rzucie rożnym. Harry Kane rozrzucił piłkę na prawo do Kierana Trippiera, ten dośrodkował w pole karne, a akcję zamknął Luke Shaw. Minęło zaledwie 117 sekund od pierwszego gwizdka – to najszybszy gol w historii finałów EURO.
Włosi musieli szybko się otrząsnąć. Rywale nie pozwalali im jednak prawie na nic. Poza groźnym strzałem Federico Chiesy z dystansu i zrywem w końcówce, do końca pierwszej połowy, Azzurri mieli spore problemy z przedostaniem się w okolice pola karnego.
ZOBACZ TEŻ:
Na drugą część gry Włosi wyszli z dużym animuszem. Szybko mieli okazję na wyrównanie, z rzutu wolnego w idealnej pozycji spudłował jednak Lorenzo Insigne. Nieodpowiedzialnie w okolicach własnego pola karnego faulował Raheem Sterling, który chwilę wcześniej próbował wymusić rzut karny. W półfinale Danny Makkelie dał się nabrać na „padolino” zawodnika Manchesteru City, inny Holender Bjoern Kuipers pozostał jednak niewzruszony.
Roberto Mancini musiał reagować. Szybko dokonał podwójnej zmiany, a po zejściu z boiska Ciro Immobile gra Włochów w ofensywie się rozruszała. Dwoił i troił się Chiesa, który sprawdził refleks doskonale dysponowanego Jordana Pickforda. W 67. minucie był jednak bez szans. Po rzucie rożnym Marco Verratti trafił w słupek, w zamieszaniu najlepiej odnalazł się jednak Leonardo Bonucci, który z bliska wpakował piłkę do siatki.
ZOBACZ TEŻ:
Gol dodał skrzydeł drużynie Manciniego, która na kilkanaście minut zdominowała spotkanie. Włosi nie wykorzystali jednak sytuacji na rozstrzygnięcie losów finału. W ostatnich minutach regulaminowego czasu gry inicjatywę odzyskali Anglicy, lecz najszybszy z nich był chyba... kibic, którego przed spacyfikowaniem goniło aż czterech porządkowych. Po 90 minutach wynik brzmiał 1:1. Potrzebna była więc dogrywka, już ósma podczas turnieju.
W dodatkowych 30 minutach obu drużynom brakowało sił. Było kilka okazji na rozstrzygnięcie spotkania, świetnie spisywali się jednak Pickford i Gianluigi Donnarumma. Rekord Anglików w rzutach karnych podczas mistrzostw świata i Europy nie powalał na kolana - od 1990 r. uczestniczyli w nich 8 razy. Wygrali tylko dwukrotnie, z Hiszpanią na EURO '96 (później ulegli jednak Niemcom po wspomnianym pudle Southgate'a) i z Kolumbią na mundialu 2018. Włosi tylko na mistrzostwach Europy brali udział w 6 konkursach jedenastek, wygrali połowę z nich: w 2000, 2012 (z Anglią) i 2021 (z Hiszpanią).
Tym razem emocje były ogromne. Pickford obronił strzał Andrei Belottiego w drugiej serii, w trzeciej wprowadzony w ostatnich minutach dogrywki Marcus Rashford trafił jednak w słupek. W czwartej kolejce kolejny ze świeżych zawodników, Jadon Sancho, został zatrzymany przez Donnarummę. "Piłkę meczową" na nodze miał Jorginho, Pickford sparował jednak jego uderzenie na słupek. Nic to jednak nie dało, bo włoski golkiper obronił też strzał Bukayo Saki. Italia została mistrzem Europy!
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Najpiękniejsze polskie WAGs. One będą wspierać naszą drużynę[ZDJĘCIA]
- Celebrytki zakochane w angielskiej piłce. Komu kibicują?
- Ciro Immobile strzela gole dla pięknej Jessiki [ZDJĘCIA]
- Tarasiewicz: 3-5-2 to dla reprezentacji niebezpieczne ustawienie [WYWIAD]
- Oni byli bohaterami całego kraju. Kadra Nawałki pięć lat później
- Złote serce CR7. Zapłacił za leczenie chłopca chorego na raka
Rekordy EURO 2020. Najstarsi, najmłodsi, najwyżsi, najniżsi....
Dziewięć lat po Euro 2012. Co robią dziś polscy (anty)bohate...
Polscy piłkarze do wzięcia za darmo. Czas mija, a oni nadal ...
