Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszowali paliwa, prali brudne pieniądze

Barbara Szmejter
Do sądu w Szczecinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko Robertowi N., przygotowany przez włocławską Prokuraturę Okręgową. To fragment dużej afery, którą zajmowali się włocławscy śledczy. Roberta N., mieszkającego na stałe w Niemczech, ujęto później niż wspólników. Był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania.

Jedno z najpoważniejszych śledztw, prowadzonych przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku, dotyczyło nielegalnego obrotu paliwami i
prania brudnych pieniędzy. Sprawa wyszła na jaw dzięki Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej, którego zaniepokoił przepływ pieniędzy przez rachunek bankowy jednej z firm spod Włocławka. Podejrzewając, że może chodzić o pranie brudnych pieniędzy, powiadomił prokuraturę.

Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci z Wydziału do Spraw Przestępczości Gospodarczej KWP w Bydgoszczy, pracujący pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Włocławku. Już z wstępnych ustaleń wynikało, że w grę wchodzą setki tysięcy złotych, uzyskiwane poprzez przerabianie oleju opałowego na napędowy. Dochody były legalizowane za pośrednictwem firmy-słupa ze Szczecina.

Właścicielem szczecińskiej firmy okazał się Zygmunt T., typowy kloszard bez stałego miejsca zamieszkania. Podczas przesłuchań przyznał, że dwaj nieznajomi poprosili go o przysługę, polegającą na założeniu firmy. Obiecali w zamian pracę. Zygmuntowi T. prokuratura przedstawiła m.in. zarzuty dotyczące poświadczania nieprawdy.

Kolejnym podejrzanym w sprawie jest Mirosław B., właściciel firmy paliwowej spod Włocławka. Stanął przed sądem pod zarzutem prania brudnych pieniędzy, fałszowania dokumentów i podejmowania działań, kamuflujących źródło dochodów. Chodzi o co najmniej milion złotych.

W trakcie śledztwa wyszło jaw, że istotną rolę w tej grupie odgrywał Robert N., pochodzący ze Szczecina, mieszkający na stałe w Niemczech i tam prowadzący działalność gospodarczą. Mężczyzna był poszukiwaniu europejskim nakazem aresztowania. Wreszcie wpadł.

Pod koniec czerwca prokurator przedstawił mu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, dokonywanie w latach 2003-2005 czynów, związanych z nielegalnym obrotem paliwami, podrabiania i fałszowania dokumentów. Zdaniem śledczych grupa, której członkiem był Robert N., wprowadziła do obrotu co najmniej 2 miliony litrów oleju napędowego i 4 tys. litrów benzyny.

Robert N., wcześniej karany, przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, na czym polegała jego rola. Wkrótce, jak jego kompani, stanie przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska