Nieudany początek Biało-Czerwonych. Porażka z Portoryko
Skojarzenia polskich kibiców z reprezentacją Portoryko były bardzo pozytywne - to właśnie z tą drużyną Polacy wygrali (21:14) w ćwierćfinale mistrzostw świata przed czterema laty, kiedy to ostatecznie wywalczyli jedyny jak dotychczas medal. Rywal od tego czasu zmienił jednak swój skład, nie bardzo było więc wiadomo, czego można się po nim spodziewać.
Początek spotkania nie należał do udanych - nasi zawodnicy zagrywali niedokładnie, gubili piłkę i nie trafiali do kosza, z kolei rywale rozpoczęli z animuszem i po pierwszej minucie prowadzili już 4:0. Gdy wydawało się, że Polacy złapali swój rytm (doprowadzili do stanu 5:5), a kwestią czasu jest, kiedy rywale złapią dużą liczbę fauli skutkującą rzutami wolnymi za każde kolejne przewinienie, Portorykańczycy oddali trzy skuteczne rzuty za dwa i znów wypracowali dużą przewagę (6:11).
Nasi koszykarze długo mieli problemy z trafianiem do kosza z dystansu, nie zawsze potrafili też wykorzystać okazje podkoszowe i gdyby nie nieskuteczność przeciwników, którzy nie byli w stanie powiększyć przewagi, mecz mógłby skończyć się znacznie szybciej. Nadzieja na korzystne rozstrzygnięcie rywalizacji wróciła na 150 sekund przed zakończeniem spotkania, gdy znów zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania, a nawet wyszliśmy na minimalne prowadzenie (14:13, 16:15). Niestety, w końcówce znacznie lepiej radzili sobie Portorykańczycy, którzy ostatecznie wygrali 21:18.
Nieskuteczni Biało-Czerwoni przegrali z Izraelem
W spotkaniu z Izraelem mieliśmy niejako powtórkę z rozrywki. Znów brakowało skuteczności, Polacy popełniali proste błędy (niecelne podania, błąd kroków), a w dodatku szybko złapali kilka fauli. Ponownie to rywale odskoczyli na początku potyczki (0:4), nasi koszykarze zdołali stratę odrobić, a pewnym momencie nawet wyjść na prowadzenie (15:14) i po raz kolejny fatalna końcówka spowodowała, że Biało-Czerwoni zakończyli spotkanie porażką 19:21.
Kolejne mecze z udziałem naszej męskiej reprezentacji odbędą się w czwartek. O godzinie 12:00 Biało-Czerwoni zmierzą się z Litwą, dwie godziny później z kolei rywalem Polaków będą Belgowie.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?