Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finanse pod lupą

Tekst i fot. Maja Stankiewicz
Ustaliliśmy, że Wiejski Dom Kultury w Ślesinie będzie musiał  zwrócić około 12 tys. zł przyznanej dotacji z uwagi na to, że nie  wykorzystał tych pieniędzy w sposób właściwy - mówił  Krzysztof Miketyński.
Ustaliliśmy, że Wiejski Dom Kultury w Ślesinie będzie musiał zwrócić około 12 tys. zł przyznanej dotacji z uwagi na to, że nie wykorzystał tych pieniędzy w sposób właściwy - mówił Krzysztof Miketyński.
Wielkich przekrętów nie stwierdzono, ale pewną niefrasobliwość finansową. Tak podsumować można wyniki kontroli przeprowadzonej w Wiejskim Domu Kultury w Ślesinie.

     Znane są już wyniki kontroli przeprowadzonej w Wiejskim Domu Kultury w Ślesinie. Przedstawił je mediom główny specjalista do spraw kontroli wewnętrznej Krzysztof Miketyński. Na konferencji prasowej podkreślił m.in. że była to pierwsza kontrola w tej placówce od chwili jej utworzenia.
     W Wiejskim Domu Kultury w Ślesinie zatrudnione są cztery osoby: dyrektor (pełny etat), główna księgowa (0,37 proc. etatu), instruktor kulturalno-oświatowy (3/4 etatu) oraz sprzątaczka (1/2 etatu). Na swoje utrzymanie placówka otrzymuje z budżetu gminy dotację w wysokości 75 tys. zł rocznie. Większość tej kwoty (ponad 70 tys. zł) pochłaniają pensje personelu.
     Muszą oddać
     
Największe zastrzeżenia kontrolerów wzbudziły finanse oraz sposób prowadzenia księgowości. Na 16 stronach protokołu wiele jest przykładów finansowej niefrasobliwości. Stwierdzono też, że część otrzymanej dotacji wykorzystana została nieprawidłowo. Chodzi o kwotę 12 tys. zł, którą placówka będzie musiała zwrócić.
     Naruszenie zasad
     
Poważne zastrzeżenia wzbudził również sposób pracy głównej księgowej. - Ustalamy z prawnikami czy nie nastąpiło naruszenie zasad ustawy o rachunkowości w części dotyczącej przepisów karnych - informował Krzysztof Miketyński Chodzi o artykuł 77 tej ustawy mówiący o tym, że kto wbrew zapisom ustawy dopuszcza do prowadzenia ksiąg niezgodnie z regułami może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Grozi za to nawet 2 lat pozbawienia wolności.
     Zastrzeżenia komisji wzbudził m.in. fakt, że księgi rachnkowe prowadzone były nie w ośrodku kultury, a często w domu głównej księgowej. Wykorzystywała ona do tego swój komputer i swoje oprogramowanie. Ten sam program służył jej do wykonywała zleceń dla innych firm. - Uważamy, że nie była należyta ochrona danych zawartych w tych księgach - podkreśla Miketyński. Nie wiadomo jednak, czy złożone zostanie doniesienie do prokuratury. - Nie chcemy nikogo skrzywdzić. Wyjaśniamy to. Chcemy mieć przekonanie do decyzji, którą podejmiemy - usłyszeliśmy.
     Do tematu wrócimy!
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska