MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Firmy transportowe przygniatane kolejnymi opłatami. Teraz za emisję dwutlenku węgla

Marek Weckwerth
Przewoźnicy drogowi już od lat protestują przeciwko unijnym dyrektywom podnoszącym wymogi ich funkcjonowania i opłaty drogowe.
Przewoźnicy drogowi już od lat protestują przeciwko unijnym dyrektywom podnoszącym wymogi ich funkcjonowania i opłaty drogowe. Tomasz Czachorowski
Wszystkie kraje Unii Europejskiej zostały zobowiązane do ujęcia kosztów emisji CO2 w swoich opłatach drogowych. To oznacza kolejne obciążenie finansowe dla firm transportowych.

Dyrektywa unijna o Eurowiniecie została przyjęta w 2022 r. i dała krajom Wspólnoty dwa lata na uwzględnienie nowej opłaty w swoim mycie. Cel dyrektywy, w myśl pakietu „Fit for 55”, jest jasny – to redukcja emisji szkodliwych gazów do atmosfery o 55 proc. do roku 2030.

Wyliczanie opłat odbywa się na bazie klas emisyjności. Pierwsza klasa oznacza pojazdy emitujące najwięcej dwutlenku węgla, a ostatnia pojazdy elektryczne i wodorowe.

Jednym z niewielu państw, które zdecydowały się na wprowadzenie opłaty jeszcze w ubiegłym roku, były Niemcy. Tam wzrost dla pojazdów o najwyższej klasie emisji szacuje się na ok. 86 proc. To największa jak dotąd podwyżka w UE.

- Jak dotąd nie wiemy, gdzie na tej skali znajdzie się Polska, ponieważ stawka nadal nie została ustalona – mówi Jakub Gwiazdowski, head of partnership and relations w firmie Transcash.eu, która specjalizuje się w usługach z zakresu faktoringu dla sektora transportu.

- Kolejny składnik w opłatach drogowych znów podniesie koszty funkcjonowania przedsiębiorstw transportowych i przyczyni się do bankructw kolejnych. Podobnie dzieje się już w Niemczech – stwierdza Grzegorz Chełminiak, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego.

Dodaje, że teraz pod uwagę trzeba wziąć także inny czynnik wpływający na podniesienie kosztów – wprowadzenie przez rząd następnych odcinków płatnych dróg dla pojazdów powyżej 3,5 tony dopuszczalnej masy całkowitej (dmc).

To też może Cię zainteresować

W naszym kraju stawki drogowe są regularnie aktualizowane zgodnie z poziomem inflacji, co przełożyło się na 15 – procentowy wzrost na początku 2024 r. Jednak – jak wyjaśnia Transcash.eu - wspomniana podwyżka nie uwzględnia na razie narzuconej przez UE opłaty za emisję CO2, a to oznacza konieczność podniesienia myta najszybciej jak to możliwe.

W teorii powinniśmy byli to zrobić do 25 marca 2024 r., a zmian musi dokonać Sejm. Z kalendarza jego prac wynika jednak, że nie zdąży podjąć tego tematu wcześniej niż w październiku.

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że parlamentarzyści sprzyjający branży transportowej nie są zainteresowani procedowaniem tego tematu, bo zdają sobie sprawę z jego niepopularności – tego, że nowe opłaty jeszcze bardziej pogorszą sytuację branży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska